– Być może szukamy wraku w niewłaściwym miejscu – mówi Tomasz Stachura – szef zespołu „Santi Odnaleźć Orła”, który od lat poszukuje legendarnego polskiego okrętu podwodnego zaginionego na Morzu Północnym w 1940 roku.
Dotychczasowe poszukiwania koncentrowały się w rejonie, gdzie według części historyków brytyjski samolot ostrzelał przez przypadek polski okręt. Nie przyniosły jednak skutku. Dlatego Tomasz Stachura rozważa przeniesienie poszukiwań w inne rejony Morza Północnego.
– Hipotezę związaną z „bratobójczym ogniem” sprawdziliśmy już czterokrotnie. Tyle razy badaliśmy już domniemaną pozycję ataku i nie znaleźliśmy tam Orła. Musimy więc być otwarci na inne hipotezy i będziemy je sprawdzać. Chcielibyśmy zorganizować w tym roku dwie ekspedycje, podczas których będziemy je badać – mówi Tomasz Stachura.
NAGŁY BRAK RAPORTÓW
Jedną z hipotez, które będą brali pod uwagę poszukiwacze, jest ta mówiąca, że okręt zatonął już w pierwszych dniach feralnego patrolu. – Bardzo zagadkowa jest historia mówiąca, że ORP Orzeł nie kontaktował się w trakcie swojego ostatniego patrolu, podczas gdy w trakcie wcześniejszych patroli robił to regularnie. Dotarliśmy do dokumentów, które nakazywały kapitanowi Grudzińskiemu potwierdzanie rozkazów. To jest dokument z października 1939 roku, w którym kazano wszystkim dowódcom raportować otrzymane rozkazy. Oznacza to, że gdyby Grudziński się nie kontaktował, to łamałby wydane rozkazy. Sądzimy więc, że okręt mógł zatonąć już na samym początku patrolu – mówi Stachura.
To też oznacza, że zmienić trzeba rejon poszukiwań okrętu, ponieważ – co oczywiste – jednostka w pierwszych dniach patrolu przebywała w innym miejscu niż to, do którego miała dotrzeć w kolejnych dniach. Tymczasem podczas żadnej z dotychczasowych ekspedycji tego rejonu nie sprawdzano.
INNA EKSPEDYCJA
Przypomnijmy, że marcowa ekspedycja „Santi. Odnaleźć Orła” miała niecodzienny przebieg. W poprzednich latach Tomasz Stachura wypływał na Morze Północne z grupą polskich badaczy i historyków zajmujących się badaniem historii Orła. W marcu Stachura wziął udział w ekspedycji zorganizowanej przez Gerta Normana – duńskiego filantropa pasjonującego się poszukiwaniem wraków na dnie morza. Gert Norman miał co prawda zamiar szukać innych jednostek, ale w związku z tym, że obszar poszukiwań pokrywał się częściowo z obszarem poszukiwań Orła, zaproponował Stachurze miejsce na swojej jednostce.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU SYLWESTRA PIĘTY:
Sylwester Pięta/mili