„Wiosna Patriotów” upamiętni polskich bohaterów. Szereg koncertów, wystaw i konkursów

Pod hasłem „Wiosna Patriotów” od kwietnia do maja w Trójmieście odbędzie się wiele wydarzeń kulturalnych i edukacyjnych. Związane one będą z upamiętnieniem 80-lecia wybuchu II wojny światowej, 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości oraz 20-lecie beatyfikacji męczenników gdańskich. W palecie wydarzeń zaplanowane są koncerty, wystawy, projekcje filmów, konkursy i wykłady.

– Chcemy w świeży sposób pokazać naszą historię i spojrzenie na to, czym jest patriotyzm. Pokażemy, że heroizm na wielu polach walki z najeźdźcami wziął się z wartości, które wszczepiono naszym bohaterom w ich rodzinach – powiedział Przemysław Kurkowski z Bractwa św. Pawła, które jest jednym z organizatorów „Wiosny Patriotów”.

Wśród organizatorów wydarzeń znalazło się Bractwa św. Pawła, fundacja Glaudius Gloriae, gdański oddział IPN i Muzeum II Wojny Światowej.

NAUKOWO I FAMILIJNIE

Pierwszym wydarzeniem w ramach „Wiosny Patriotów” będzie wykład o rodzinie Ulmów, którzy w czasie okupacji z narażeniem życia udzieli schronienia ośmiorgu Żydom. Spotkanie, które poprowadzi dr Mateusz Szpytma, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej, odbędzie się w piątek o godz. 17 w Sali BHP. 

Celem „Wiosny Patriotów” jest rozbudzenie dyskusji na temat patriotyzmu, podkreślenie pozytywnej strony bycia patriotą, dyskusja nad tym, co to znaczy oraz ukazanie sylwetek ludzi, którzy mogą stać się autorytetami i wzorami do naśladowania zarówno dla młodzieży, jak i dla dorosłych.

– Chcemy trafić do całego przekroju społeczeństwa. Głównym przekazem, który niosą nasi bohaterowie, jest wzięcie odpowiedzialności za wspólnotę, w której funkcjonujemy – rodzinę, parafię, ojczyznę – wyjaśnia Waldemar Szczuka, prezes fundacji Gladius Gloriae.

RODZINNA PARADA 

Kulminacyjnym punktem „Wiosny Pariotów” będzie Defilada Zwycięstwa zaplanowana na 11 maja z udziałem licznych rekonstruktorów, pojazdów bojowych i harcerzy.

– Spotkaliśmy się z opiniami, że defilady są wydarzeniami militarnymi, niemającymi charakteru familijnego. Ale przecież z historii wiemy, że paradach zwycięstwa uczestniczyły całe rodziny, które cieszyły się z tego, że nie zagraża nam już wróg – ocenia Waldemar Szczuka z fundacji Glaudius Gloriae.

Arkadiusz Marciszek/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj