Kierował samochodem, będąc pod wpływem alkoholu. W tym stanie wiózł dziecko i spowodował dwie kolizje. 29-latek z Gdańska jest już w rękach policji.
– Ta sytuacja wydarzyła się w czwartkowe popołudnie na Trakcie Świętego Wojciecha i ulicy Podmiejskiej w Gdańsku Oruni. O nietrzeźwym, uciekającym kierowcy, poinformowali drogówkę świadkowie – mówi nadkomisarz Magdalena Ciska z gdańskiej drogówki.
PORZUCIŁ AUTO, ALE WPADŁ
W zatrzymaniu sprawcy pomogło szybkie przeszukanie porzuconego na poboczu auta, w którym policjanci znaleźli mandat wystawiony na mężczyznę. Kierowcę znaleźli w domu. Miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Dziecku na szczęście nic się nie stało.
GROZI MU DO DWÓCH LAT WIĘZIENIA
Ojciec, gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty kierowania i spowodowania kolizji w stanie nietrzeźwości. Grozi za to kara do dwóch lat więzienia oraz zakaz prowadzenia aut. Niewykluczone, że odpowie też za narażenie dziecka na bezpośrednią utratę zdrowia i życia, za co z kolei grozi pięć lat więzienia.
Sebastian Kwiatkowski/mrud