Dokuczliwy hałas i zapach siarki w centrum Tczewa. Starosta: „Będziemy dążyć do zamknięcia spalarni”

W centrum miasta, tuż przy szpitalu, działa spalarnia odpadów medycznych. Mieszkańcy Tczewa skarżą się na dokuczliwy hałas i intensywny smród, które są efektem działania zakładu. Warto dodać, że obok spalarni znajduje się liceum. Intensywny dźwięk, słyszalny nawet kilka ulic dalej, a w najbliższej okolicy zapach siarki. To efekty działania spalarni dzierżawionej przez firmę z Bełchatowa. W budynku utylizowane są nie tylko odpady z tczewskich placówek, ale także zwożone tam w tym celu przez najemcę z innych miejsc.

WSZYSTKO W RĘKACH RADNYCH

Starosta powiatu tczewskiego Mirosław Augustyn zapewnia, że będzie dążył do zamknięcia spalarni. W toku mają być rozmowy z najemcą. Po wygaśnięciu umowy sprawa trafi pod głosowanie radnych. Perspektywa to jednak 4 lata, najem wygasa dopiero pod koniec 2023 roku. 

Przed obecnymi ustaleniami dzierżawę rozważano aż na 20 lat. Wśród pomysłów była także sprzedaż budynku, jednak od niej odstąpiono. Spalarnia działa od 2009 roku i jest bezpieczna dla okolicy, co potwierdzają badania. Wartość samej nieruchomości wyceniana jest na 4,5 miliona złotych.

Jeśli spalarnia zniknie, budynek może zostać zagospodarowany przez Szpitale Tczewskie.
Filip Jędruch/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj