Zakład Iglotex w Skórczu spłonął niemal w całości. Olbrzymi pożar opanowany, nikt nie ucierpiał

Udało się opanować pożar zakładu Iglotex w Skórczu. Ogień pojawił się w firmie około godz. 1:30. Z pożarem walczyło ponad 60 zastępów straży pożarnej. Obiekt miał powierzchnię ponad 20 tysięcy metrów kwadratowych.

AKTUALIZACJA, GODZ. 13:00

 

 

 

 

AKTUALIZACJA, GODZ. 11:40

Jak poinformowała PAP Karina Stankowska z Państwowej Straży Pożarnej w Starogardzie Gdańskim, w szczytowym momencie akcji ratunkowej brało w niej udział około 65 jednostek straży pożarnej. Stankowska wyjaśniła, że działania gaśnicze są już na ukończeniu. Wyjaśniała, że w poszczególnych fragmentach hal strażacy nadal gaszą ogień, ale wszystkie takie miejsca zostały już zlokalizowane i są pod kontrolą strażaków.

Stankowska poinformowała, że działania na miejscu z pewnością potrwają jeszcze przynajmniej kilka godzin. Zaznaczyła, że strażakom udało się nie dopuścić ognia w miejsca, w których znajdował się używany przez firmę produkującą mrożonki amoniak, co było jednym z najważniejszych celów akcji gaśniczej. Dodała, że – głównie ze względu na obecność amoniaku, akcja gaśnicza „była trudna”.

Według bardzo wstępnych szacunków strażaków ogień zniszczył około trzech czwartych zespołu hal magazynowo-produkcyjnych o łącznej powierzchni około 20 tys. m kwadratowych. Zniszczenia objęły zarówno powierzchnię magazynową, jak i część, w której firma Iglotex prowadziła produkcję. (PAP)

AKTUALIZACJA, GODZ. 10:30

Zakład Iglotex w Skórczu jest całkowicie zniszczony. Udało się uratować jedynie niewielkie fragmenty potężnego zespołu budynków, ale najważniejsze części, związane z produkcją czy magazynowaniem, spłonęły doszczętnie.

– To niepowetowana strata dla mieszkańców, miasta i południa powiatu starogardzkiego. To miejsce pracy dla blisko 700 osób. W tej chwili nie możemy jeszcze mówić o dalszych decyzjach właściciela firmy, ma on wyznaczyć osobę do kontaktów z mediami – wyjaśnia Janusz Kosecki, burmistrz Skórcza.

AKTUALIZACJA, GODZ. 10:05

Pożar udało się opanować. Nikt nie ucierpiał, ale spłonął niemal cały zakład.


AKTUALIZACJA, GODZ. 8:00


– Na miejscu są 63 zastępy straży pożarnej z całego województwa i spoza niego, jest też grupa chemiczna z Gdyni – mówi kpt. Karina Stankowska, rzecznik starogardzkiej straży.

AKTUALIZACJA, GODZ. 7:30

– Działania gaśnicze potrwają jeszcze kilka godzin. Na miejscu pracują 53 zastępy straży pożarnej. Akcją kieruje komendant wojewódzki – mówi kpt. Karina Stankowska, rzecznik starogardzkiej straży.

Nikomu nic się nie stało, nie ma też zagrożenia dla mieszkańców, ale ogień nie jest jeszcze opanowany.

Fot. Facebook/PSP Skórcz

– Ratownicy gaszą głównie z wysięgników. Na powoli walący się dach hali podawana jest piana – wyjaśnia rzecznik.

WALKA Z OGNIEM

Jak zaznaczają ratownicy – nie ma problemów z dostępem do wody. W sąsiedztwie jest zbiornik przeciwpożarowy i jezioro. Strażakom udaje się skutecznie bronić przed ogniem i temperaturą potencjalnie niebezpieczną instalację z amoniakiem.

Niewielka grupa pracowników zdołała się samodzielnie ewakuować. 

Sebastian Kwiatkowski/mmt/tg/pOr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj