Miał wywołać fałszywy alarm w szkole we Wrzeszczu. Nastolatek trafił do szpitala psychiatrycznego

17-latek z Gdańska jest podejrzewany o wywołanie fałszywego alarmu bombowego. Został zatrzymany, ale zamiast do celi, trafił do szpitala psychiatrycznego.

W poniedziałek na alarmowy numer 112 zadzwonił mężczyzna. Zgłosił, że w jednej ze szkół na terenie Wrzeszcza widział osobę, która podłożyła bombę i chce podpalić szkołę. Powiedział także, że sprawca ugodził nożem dwie kobiety.

AKCJA SŁUŻB

Oficer dyżurny natychmiast uruchomił całą procedurę. Na miejsce pojechali policjanci prewencji, kryminalni, przewodnicy z psami do wykrywania materiałów wybuchowych. Powiadomiono pogotowie ratunkowe, straż pożarną, której dyspozytor skierował na miejsce kilka wozów ratowniczych. Wezwanie okazało się być fałszywe, a w budynku nie było żadnego ładunku wybuchowego i nie doszło do zranienia żadnych osób.

SZPITAL PSYCHIATRYCZNY

– Niedługo potem kryminalni ustalili domniemanego sprawcę alarmu. To 17-latek z Gdańska – poinformowała aspirant Karina Kamińska z gdańskiej policji. Z uwagi na swoje nieracjonalne zachowanie nastolatek trafił do szpitala psychiatrycznego. Sprawca wkrótce usłyszy zarzut dotyczący fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu życia lub zdrowia wielu osób. Grozi mu za to 8 lat więzienia. Oprócz odpowiedzialności karnej musi liczyć się również z możliwością pociągnięcia do odpowiedzialności finansowej.

 

Grzegorz Armatowski/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj