Główna Komisja Konserwatorska monitoruje plan ratowania kościoła św. Mikołaja w Gdańsku. Gotycka świątynia od siedmiu miesięcy jest zamknięta, bo z powodu niestabilnego gruntu grozi jej zawalenie.
– W ciągu dwóch miesięcy ma zostać ustawione drewniane rusztowanie, które pozwoli zabezpieczyć popękane sklepienia – mówi ojciec Michał Osek, przeor gdańskiego klasztoru dominikanów, do których należy kościół. – To będzie rusztowanie wsporcze, wykonane z drewna, będzie miało też platformy, które pozwolą nam na badanie łuków, sklepień, żeber i naprawę tych elementów. Razem z Urzędem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku zdecydowano, że częściowo posadzka w nawie południowej zostanie rozebrana. Wiemy dokładnie, jak podłoże pod płytami wygląda – przypomina plażę. Jest podsypane piaskiem, niestety bardzo mało spoistym – dodał.
Tak wygląda wnętrze kościoła św. Mikołaja (Fot. Radio Gdańsk/Marzena Bakowska)
100 TYSIĘCY ZŁOTYCH
Rusztowanie zostanie ustawione w miejscu, gdzie zostanie zdjęta XVII-wieczna posadzka. Ze względu na grubość gotyckich płyt nagrobnych komisja uznała, że nie trzeba ich zdejmować.
W ubiegłym tygodniu Urząd Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku przekazał 100 tysięcy złotych na różne prace w kościele. O stanie świątyni oraz o jej roli w kształtowaniu społeczeństwa w czasach PRL mówić będziemy we wtorek w audycji Twoja Dzielnica o 18.30.
Marzena Bakowska/pOr