Hotel, restauracja, przystań, mieszkania deweloperskie i lokale usługowe powstaną w centrum Starogardu Gdańskiego. Warta ponad 120 mln zł inwestycja powinna ruszyć pod koniec roku. – Chcemy stworzyć naszą małą, starogardzką „Wenecję”. Szacunkowo budowa potrwa od 7 do 10 lat. Mamy już pozwolenie na budowę hotelu oraz 100 mieszkań o wysokim standardzie na dawnej płatkarni – mówi Mariusz Szwarc.
Jak podkreśla inwestor, zamierza wyburzyć stary budynek vis a vis młynów po drugiej stronie ulicy i przesunąć linię zabudowy dalej od rzeki. W ten sposób zostanie odkryta frontowa ściana młynów i pojawi się dodatkowe miejsce na wybudowanie ścieżki spacerowo-rowerowej.
– Cieszy nas, że choć w części uda się uratować to, co Wiechert i jego rodzina budowali przez lata. Nam zależało, aby dawne młyny odżyły i by pojawiły się nowe funkcje. Deklaracje inwestorów to zapewniają – mówi Anna Lembicz ze stowarzyszenia Starogard 2030.
PRZEBUDOWA I MODERNIZACJA
Okolice młynów to część miasta, która potrzebuje, ze względu na wzrastający ruch kołowy, przebudowy układu drogowego. Urzędnicy chcą zmodernizować przede wszystkim ulice Sobieskiego, Tczewską i Kanałową. Magistrat chce do końca czerwca uzyskać niezbędne pozwolenia budowlane.
– Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wpiszemy tę inwestycje do przyszłorocznego budżetu. Działania nasze oraz dewelopera doprowadzą w ciągu dwóch lat do ożywienia tej części miasta – mówi Tadeusz Błędzki, wiceprezydent Starogardu Gdańskiego.
Jedynym poważniejszym problemem może być tocząca się procedura zmiany planu miejscowego dla działki, leżącej naprzeciwko młynów – tzw. starego browaru. Chodzi o wysokość zabudowy. Do tej pory plany pozwalały na stawianie tam obiektów do wysokości 15 metrów. Po przyjęciu zmian nad samym kanałem dopuszczalna będzie budowa obiektów do maksymalnie 8,5 m.
Tomasz Gdaniec/mk