Ponad 150 zgłoszeń z miejscowości Dzierzgoń, Mikołajki Pomorskie, Sztum i Kwidzyn – takie są skutki nawałnicy, która przeszła przez południowo-wschodnią część regionu. Ze skutkami żywiołu walczy tam około 60 zastępów ratowników, także z sąsiednich powiatów. Przez te miejscowości wczesnym popołudniem przeszła nawałnica. Wiatr powalił kilkadziesiąt drzew. Po południu to miejsce odwiedził wojewoda Dariusz Drelich, który zadeklarował pomoc dla poszkodowanych.
– W gminie Mikołajki jesteśmy umówieni, jutro pani wójt powoła komisję do szacowania. Ja prosiłem, żeby te działania były maksymalnie szybkie, żeby ludzie, którzy martwią się o swoje uprawy, mieli gwarancję, że dostaną odszkodowania – mówił wojewoda pomorski.
USZKODZONE DOMY I DROGI
Kilka domów ma uszkodzone dachy. – Mam 86 lat i jeszcze nigdy takiej burzy nie przeżyłam – powiedziała jedna z mieszkanek Dzierzgonia. – Szłam akurat z pracy, zrobiło się ciemno i zaczął wiać silny wiatr. No i ogromny deszcz. Lało bez przerwy. Gdy przechodziłam chodnikiem, to już leżało powalone drzewo. Strażacy jeżdżą na okrągło, więc nie możemy narzekać. Cały czas nie mamy jednak prądu – dodała mieszkanka powiatu sztumskiego.
Pomoc mieszkańcom, których domy zostały zniszczone udzielać będą Gminne Ośrodki Pomocy Społecznej. – Ja też będę udzielał każdemu samorządowi wsparcia w tym zakresie. Zarówno pod względem finansowym, jak i rzeczowym. Tak, żeby pomóc osobom, które nie są w stanie sami naprawić swojego budynku – zadeklarował Dariusz Drelich.
Lokalne drogi prowadzące do tej miejscowości są zablokowane. Na miejscu pracuje ponad 60 zastępów strażaków. – Myślę, że to na pewno niecodzienna sytuacja, że jest aż tyle tych zdarzeń, natomiast staramy się kontrolować sytuację na bieżąco. Było bardzo dużo sił przerzuconych z innych powiatów, więc staramy się to opanować – powiedział nam nadbrygadier Tomasz Komoszyński, Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej.
TRWA USUWANIE ZNISZCZEŃ
– Było widać tę grozę sytuacji na zewnątrz. Olbrzymi wiatr, powyginane maszty, ma których były flagi. Straty na szczęście nie są zbyt duże. Z gminą Dzierzgoń wichura obeszła się jeszcze w miarę łagodnie. Mamy uszkodzone dachy, powyrywane drzewa, uszkodzone płoty, trochę zalanych piwnic, ale na bieżąco to wszystko uporządkowujemy. Wszystkie służby zostały postawione w stan gotowości – ocenia Jolanta Szewczun – burmistrz Dzierzgonia.
Zdaniem strażaków akcja uprzątania po nawałnicy potrwa do późnej nocy.
Sebastian Kwiatkowski/pb