„Pierwsze badania wód Zatoki Puckiej po awarii rurociągu w Swarzewie, potwierdzają spełnienie wymagań w standardzie kąpieliskowym” – poinformował Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Tomasz Augustyniak.
Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pucku wycofał ostrzeżenie prewencyjne o powstrzymaniu się od kąpieli tym rejonie. Oznacza to, że pobrane próbki wody wykluczyły zagrożenie bakteriologiczne w wodach Zatoki Puckiej. Do awarii kolektora ściekowego w pobliżu Władysławowa doszło we wtorek po południu. Początkowo wyciekające ścieki były gromadzone w mieszczącym 800 metrów sześciennych zbiorniku retencyjnym przy przepompowni. Po jego wypełnieniu, jedynym wyjściem było awaryjne pompowanie ścieków do zatoki.
Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pucku wycofał ostrzeżenie prewencyjne o powstrzymaniu się od kąpieli tym rejonie. Oznacza to, że pobrane próbki wody wykluczyły zagrożenie bakteriologiczne w wodach Zatoki Puckiej. Do awarii kolektora ściekowego w pobliżu Władysławowa doszło we wtorek po południu. Początkowo wyciekające ścieki były gromadzone w mieszczącym 800 metrów sześciennych zbiorniku retencyjnym przy przepompowni. Po jego wypełnieniu, jedynym wyjściem było awaryjne pompowanie ścieków do zatoki.
3000 METRÓW SZEŚCIENNYCH NIECZYSTOŚCI
Do Zatoki Puckiej zrzucono ponad 3 tysiące metrów sześciennych nieczystości. Sanepid regularnie badał wodę. Nie ma już zastrzeżeń do jej jakości, więc bez obaw można kąpać się w Zatoce Puckiej.
ZNACZNIE MNIEJ NIŻ W GDAŃSKU
Ilość ścieków, która trafi do Zatoki Puckiej, to zaledwie 3 procent tego, co wpadło do zatoki po awarii w Gdańsku w maju 2018 roku.
Marta Czyż-Taraszkiewicz/mili/mim