Od rana mieszkańcy zgłaszają służbom miejskim informacje o fetorze, który pojawił się rano równocześnie w różnych punktach miasta. Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną mogą być wywożone w środę śmieci bio, nawóz wylewany na pobliskie pola lub pracujące fabryki.
– Jeszcze nie wiemy, co jest źródłem odoru. Nie stanowi on jednak zagrożenia dla życia lub zdrowia mieszkańców. Żaden też z dużych zakładów przemysłowych nie doszło do awarii – uspokaja Krystyna Kwidzińska-Kulas ze starogardzkiej straży miejskiej.
O sprawie poinformowana została straż pożarna i pogotowie gazowe. Służby sprawdziły sieć przesyłową, która okazała się szczelna.
Tomasz Gdaniec