Kilkanaście otwartych zbiorników zawierających prawdopodobnie resztki wody amoniakalnej przyczyną ewakuacji na gdańskiej Przeróbce. O godz. 21:20 mieszkańcy mogli wrócić do swoich domów przy ul. Siennickiej, a około godz. 22 akcja ratowników dobiegała końca.
Jak powiedział Radiu Gdańsk młodszy brygadier Jacek Jakóbczyk z gdańskiej straży pożarnej, informacje od mieszkańców ulicy Siennickiej, którzy zgłaszali nieprzyjemny, gryzący zapach wpłynęły około godz. 19:30. Mierniki, jakimi dysponują ratownicy, wykazały niewielkie stężenie substancji podobnej od amoniaku.
– Ratownicy szybko odnaleźli miejsce, skąd gaz się wydobywał i zamknęli otwarte syntetyczne zbiorniki – relacjonował w rozmowie z Radiem Gdańsk młodszy brygadier Jacek Jakóbczyk z gdańskiej straży pożarnej.
Po zamknięciu zbiorników problem ustał. Pracujący na miejscu gdyńscy chemicy potwierdzili, że zagrożenie minęło.
MIESZKAŃCY WRÓCILI DO DOMÓW
Jak powiedział Krzysztof Domagalski z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku, ewakuowanych było 20 osób i 5 pracowników firmy.
Odmówili pomocy urzędników. Znaleźli schronienie u rodzin i znajomych. O godz. 21:20 mogli już wrócić do swoich mieszkań.
Na miejscu pracują jeszcze policjanci, którzy będą wyjaśniać do kogo należą zbiorniki i kto mógł je otworzyć.
Beczki z wodą amoniakową, z których mogła ulatniać się substancja (fot. Radio Gdańsk/Maciej Naskręt)
Sebastian Kwiatkowski/mrud