Tczew to miasto o bogatej historii, liczącej ponad osiem wieków. W dziejach Pomorza odgrywał ważną rolę polityczną, społeczną, gospodarczą i kulturalną. Tak zostało do dzisiaj. Mieszkańcy podkreślają, że nawet II wojna światowa wybuchła tak naprawdę w Tczewie. – Bombardowanie rozpoczęło się 11 minut wcześniej niż atak Niemców na Westerplatte – podkreślają.
Niemieckie samoloty miały zaatakować tczewskie mosty o godzinie 4.34. Bombardowanie tamtejszych mostów rozpoczęło się 11 minut wcześniej niż atak na Westerplatte.
WIEDZA Z PODRĘCZNIKÓW
Od wielu lat trwały wysiłki o powszechne poinformowanie o tych faktach opinii publicznej oraz młodzieży szkolnej. Od tego roku w nowym podręczniku historii wydawnictwa Nowa Era, możemy przeczytać o ataku na tczewskie mosty.
– Z oczywistych względów bardzo się cieszę, że wzmianka o Tczewie wreszcie przedostała się do podręczników szkolnych. I to zarówno, jeśli chodzi o zakres podstawowy, jak i rozszerzony. Ale symbolem rozpoczęcia wojny jest Westerplatte i powinno nim pozostać – mówił Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa.
TŁUCZONE, GOTOWANE I PIECZONE
Niebo w gębie, nabożne życzenie wielu smakoszy i rzesz niepoliczonych zwykłych zjadaczy chleba powszedniego. Niezależnie od regionu ziemniaki stanowiły jedną z podstaw pożywienia: tanie, sycące i łatwe w uprawie. Można je gotować, smażyć, piec; podawać jako danie lub jako przystawkę. Możliwości są w zasadzie nieograniczone.
Radio Gdańsk tym razem odwiedziło Tczew
Mają około 5 centymetrów długości, kształtem przypominają cepeliny, a w środku znajdziemy mięso mielone. Najważniejsze jest jednak to, że są zrobione z ziemniaków. Golce kociewskie zostały wpisane na listę produktów regionalnych i stały się prawdziwym fenomenem. To potrawa, która kiedyś gościła na stołach ubogiej ludności. Obecnie to cenione danie na salonach i wysokiej jakości restauracjach.
– Przepisy mamy jeszcze od naszych babć. Aby znaleźć idealny smak musieliśmy dojść do korzeni. Ze starych zeszytów przelałyśmy to na komputer i dzielimy się kulinarną wiedzą z resztą świata – tłumaczyła członkini Koła Gospodyń Wiejskich z Sumina.
Karolina Hasiec