Jesienią mają być naprawiane fragmenty nawierzchni Długiego Targu. Popękane elementy deptaku zostaną zastąpione m.in. kostką i płytą granitową. By jednak można było rozpocząć prace, potrzebna jest jeszcze zgoda konserwatora zabytków.
W ramach inwestycji zdemontowana będzie istniejąca nawierzchnia z popękanych płyt i kostki kamiennej. W ich miejsce ułożone zostaną m.in. płyty granitowe. Całość prac przewidziano na odcinku od fontanny Neptuna do Zielonej Bramy.
Otwarto oferty w przetargu, o którym informowaliśmy kilka tygodni temu. Zgłosiło się sześć firm.
– Wykonawca będzie miał na przebudowę trzy miesiące od chwili rozpoczęcia robót – mówi Magdalena Kiljan, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zielni.
Ostatecznie jednak zależy wszystko od konserwatora zabytków, ponieważ musi wydać zgodę na prace remontowe. Długi Targ to obszar chroniony.
Oferty złożone przez potencjalnych wykonawców w przetargu na wymianę nawierzchni Długiego Targu:
– Strabag – 1,764 milionów złotych;
– Trakt – 1,774 milionów złotych;
– Prasbet – 2,447 milionów złotych;
– FB-Jelcz – 2,720 milionów złotych;
– Eurovia – 2,730 milionów złotych;
– Drogomet – 3,507 milionów złotych.
DUŻY REMONT POD ZNAKIEM ZAPYTANIA
Przypomnijmy, że w 2017 r. miasto ogłosiło konkurs na przebudowę Drogi Królewskiej. Ostatecznie jednak nie przystąpiono do prac. Nie ma w tej sprawie jasnej deklaracji. Według szacunków Droga Królewska najwcześniej zostanie odnowiona za pięć lat. Sama przebudowa może może zająć również drugie tyle.
Miasto przeciąga kwestie remontu, ponieważ obawia się wyłączenia z ruchu turystycznego Drogi Królewskiej. Jej remont spowoduje też utrudnienia w funkcjonowaniu lokali użytkowych.
Ostatni duży remont szlak przeszedł w latach 70. Wówczas likwidowano ruch drogowy i wykonywano deptak.
Maciej Naskręt