Choć oferty znów są droższe niż zakładano, gdańskie lotnisko zamierza w drugim podejściu rozstrzygnąć przetarg na rozbudowę terminalu T2. W powtórzonym postępowaniu wpłynęły trzy oferty. Najtańszą z nich złożyła spółka Doraco, która za zadanie chce 255 milionów złotych. Port Lotniczy na inwestycję zamierzał wydać około 177 milionów.
Oferty w majowym przetargu mieściły się w kwotach od 311 do 239 milionów złotych. Najtańsza z nich – firmy NDI – była więc potencjalnie korzystniejsza. To konsorcjum jednak nie zdecydowało się na start w powtórzonym postępowaniu, w którym lotnisko czas na wykonanie zadania wydłużyło do 26 miesięcy.
Tak prezentują się propozycje firm:
1. Hochtief – 262.993.137,47 zł netto
2. Doraco – 255.229.228 zł netto
3. Budimex – 263.069.627 zł netto
KOSZTEM INNYCH INWESTYCJI
By sfinansować przedsięwzięcie, władze lotniska zamierzają spowolnić inne, mniejsze inwestycje. – Budowa jest dla nas priorytetem ze względu na możliwości zapewnienia komfortu pasażerom i przewoźnikom, podróżującym do/z Non-Schengen oraz zwiększenia przepustowości kontroli bezpieczeństwa i paszportowej dla pasażerów. Dlatego, mimo wyższych kosztów, zdecydowaliśmy o jej realizacji – mówi Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego Gdańsk. – Zapewniam, że bez kilku innych, mniejszych inwestycji, lotnisko dalej będzie bezpiecznie i dobrze funkcjonowało, a dodatkowo mamy nadzieję pozyskać na nie środki unijne – dodał prezes.