Historia tego miejsca sięga 2002 roku. Zaczęło się od najdłuższej deski świata, która miała wtedy ponad 36 metrów, a potem powstała kolejna. Obecnie w tym miejscu znajduje się kilkanaście obiektów, które są opowieścią o historii Kaszub, Pomorza, a nawet całego świata. W Szymbarku odwiedziliśmy m.in. Dom Sybiraka, kościół św. Rafała czy dom odwrócony do góry nogami.
Tomasz Kaliński, przewodnik po Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku, opowiedział nam historię dwóch najdłuższych desek świata.
SZUKALI DIAMENTÓW
– Gdy dotarliśmy na miejsce, zanim przystąpiliśmy do rozbiórki, trzeba było oznakować i ponumerować wszystkie elementy – mówił Andrzej Piastowski. – To trwało około dwóch dni. Następnie dom sfotografowano, by na podstawie zdjęć wszystkie elementy domu wróciły na swoje miejsce. Następnie nadszedł czas powrotu. To trwało prawie trzy miesiące. Nasuwa się więc pytanie: dlaczego tak długo? Gdy rosyjskie służby celne dowiedziały się, że Polacy planują przenieść dom po ostatnich Sybirakach, postanowili „umilić” nam przewóz. Przez całą drogę zatrzymywano ich 163 razy na kontrole. Każdorazowo trzeba było rozładowywać wszystkie elementy. Badali dokładnie każdą szczelinę, nawet nawiercano otwory! Jak się okazało, niedaleko tej wioski, skąd wywieziono dom, znajdowała się czynna jeszcze w 2004 roku czynna kopalnia diamentów. Prawdopodobnie uznali, że Polacy kręcąc się w tamtej okolicy, też szukali diamentów. Rosyjscy strażnicy nic nie znaleźli – opowiadał Andrzej Piastowski.
Radio Gdańsk kontynuuje wakacyjną podróż i już w czwartek odwiedzi Wdzydze Kiszewskie.