Niedziela to ostatni dzień Lotos Aerobaltic Airshow w Gdyni. O godz. 10 na lotnisku na granicy z Kosakowem rozpoczął się siedmiogodzinny blok pokazów lotniczych. W programie nie brakuje podniebnych akrobacji w wykonaniu najlepszych pilotów świata. Są też skoki spadochronowe, czy kolejny pojedynek o tytuł mistrza prędkości. Kulminacyjnym dniem pokazów była jednak sobota.
Tłumy widzów zgromadzone na lotnisku na granicy z Kosakowem nie mogły narzekać na brak atrakcji. Owacje zebrali m.in. piloci z polskiej grupy „Żelazny” czy światowej sławy lotnicy z Arabii Saudyjskiej. Dużo emocji wywołały też przeloty samolotów odrzutowych, a w pojedynku o tytuł mistrza prędkości Kajetan Kajetanowicz za kierownicą Lamborghini Huracan z kretesem przegrał z Tadeuszem Zaworskim siedzącym za sterami TS 11 Iskra. I to pomimo tego, że rozpędził samochód do 300 km/h.
Również wieczorno-nocny pokaz nad plażą w śródmieściu Gdyni, choć był tylko powtórką programu z piątku, przyciągnął ogromną rzeszę widzów. Największe wrażenie zrobiły laserowe i audiowizualne popisy i skoki spadochroniarzy.
REKORD FREKWENCJI?
Wszystko wskazuje na to, że organizatorom udało się pobić zeszłoroczny rekord frekwencji na pokazach.
– Przed rokiem liczbę widzów na wszystkich wydarzeniach oszacowaliśmy na 300 tysięcy osób. Wszystko wskazuje na to, że teraz ten wynik poprawimy – mówi Sebastian Galus, prezes firmy Aeropact organizującej pokazy lotnicze.
Podniebne akrobacje nad lotniskiem na granicy Gdyni i Kosakowa w niedzielę potrwają do godz. 17. Bilety są w cenie od 25 złotych.
Marcin Lange