A gdyby tak zwiedzić redakcję, wejść do studia, realizatorki czy newsroomu… nie wychodząc z domu? Jest to już możliwe dzięki internetowej usłudze Google Street View. Od środy można tam odszukać Radio Gdańsk i odbyć wirtualny spacer po naszej rozgłośni. Program wirtualnych spacerów Street View umożliwia pokazanie ulic, skwerów, różnorodnych miejsc, budynków i ich wnętrz w nowoczesny, efektowny i przede wszystkim niezwykle skuteczny sposób. Autorem zdjęć panoramicznych Radia Gdańsk jest Piotr Stoppa, fotograf z ponad trzydziestoletnim doświadczeniem. Choć, jak przyznaje, to jego pierwsza styczność z radiem, był od samego początku przekonany, że wejście ze sprzętem do rozgłośni jest doskonałym pomysłem.
Dzięki Google Street View można zobaczyć, gdzie pracuje redakcja internetowa, gdzie swoje materiały montują reporterzy, gdzie przygotowywany jest serwis oraz jak wyglądają studia czy „królestwa” realizatorów i reżyserów dźwięku. Radio Gdańsk jest jak na razie jedyną pomorską rozgłośnią, której wnętrza można obejrzeć przez internet.
– Zawsze ktoś jest pierwszy, a ktoś jest drugi. Akurat tak wyszło, że „spacer” po Radiu Gdańsk został zrealizowany w pierwszej kolejności. To jest bardzo ciekawe rozwiązanie, umożliwiające ukazanie przestrzeni, bo, jak mówią fotografowie, zdjęcie jest lepsze od opisu tekstowego, bo jest w stanie więcej pokazać. Tak samo panorama jest dużo lepsza od zwykłego zdjęcia, bo pokazuje całą przestrzeń, a nie tylko jej wybrany fragment – tłumaczy fotograf.
SZYBKO I BEZBOLEŚNIE
Pomysł zrealizowania tej koncepcji zrodził się już dawno temu. Wiele osób zaangażowanych w projekt uważało, że będzie się to wiązać z godzinami pracy, przeszkadzaniem dziennikarzom i ogólną dezorganizacją, ale, jak się okazało, nic bardziej mylnego – pierwsza część pracy, czyli wykonywanie zdjęć, wcale nie zajmuje dużo czasu.
– Rozmowy zaczęły się już rok temu, ale pomysł chwilowo „ucichł”. Wróciliśmy do idei dwa miesiące temu i termin wyznaczyliśmy dość spontanicznie, bo okazuje się, że wcale nie trzeba robić wielkiego zamieszania, by projekt zrealizować. W środę był dobry moment, żeby zrobić zdjęcia, a później ja już nie czekałem, tylko obrobiłem i opublikowałem – przyznaje Piotr Stoppa.
A efekty tej pracy można zobaczyć tutaj: