Ukraińskie służby antykorupcyjne doniosły do sądu na Sławomira Nowaka. Powodem błędy w oświadczeniu majątkowym

Nieścisłości na blisko 190 tysięcy hrywien, czyli prawie 30 tysięcy złotych, w oświadczeniu majątkowym Sławomira Nowaka. Ukraińska Krajowa Agencja Antykorupcyjna w tej sprawie złożyła doniesienie do sądu. Fałszywe dane dotyczą 2017 r.

Związany z Pomorzem polityk, Sławomir Nowak, nazywany też „złotym dzieckiem Tuska”, ma poważne problemy. Krajowa Agencja Antykorupcyjna Ukrainy złożyła doniesienie do sądu w sprawie jego deklaracji majątkowej. O sprawie poinformowało polskieradio24.pl.

Organ antykorupcyjny podejrzewa Sławomira Nowaka o podanie w deklaracji majątkowej za 2017 rok fałszywych danych. We wniosku do sądu Krajowa Agencja Antykorupcyjna wskazuje, że urzędnik podał niewłaściwą wartość samochodu i nieprawdziwą kwotę oszczędności, zgromadzonych w bankach.

Nieścisłości oszacowano na blisko 190 tysięcy hrywien, czyli prawie 30 tysięcy złotych.

MINISTER, DWUKROTNY POSEŁ, CZŁONEK PLATFORMY OBYWATELSKIEJ

Przypomnijmy, że Sławomir Nowak w wyborach w 2007 i 2011 r. z listy Platformy Obywatelskiej w okręgu gdańskim dostał się do Sejmu. Pomorski polityk w latach 2011-2013 był ministrem transportu w rządzie Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.

27 listopada 2014 został nieprawomocnie skazany na karę grzywny za składanie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. W tym samym dniu ogłosił rezygnację z członkostwa w klubie parlamentarnym PO i wydał oświadczenie o zrzeczeniu się mandatu poselskiego. Po apelacji sąd warunkowo umorzył wyrok.

Nowak pełni obowiązki szefa Ukrawtodoru – ukraińskiego odpowiednika naszej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jest też obywatelem Ukrainy.


polskieradio24.pl/IAR/mn

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj