Charakter żołnierza, serce społecznika – poznaj historię wyprawy wolontariusza do Iraku [POSŁUCHAJ]

Był w wojsku, w Legii Cudzoziemskiej, a teraz pracuje w służbie… potrzebującym. Andrzej Ochał pojechał z Fundacją Orla Straż do Iraku, żeby tam pomagać uchodźcom, których dotknęła wojna w Syrii. O wyprawie pisze książkę i planuje kolejne pomocowe projekty.


Orla Straż to organizacja, która niesie pomoc przesiedleńcom, uchodźcom i osobom dotkniętym konfliktami zbrojnymi. Chodzi o odbudowę struktur społecznych, przeprowadzenie zbiórki na zakup zwierząt hodowlanych, ale nie tylko. Czasem wystarczy pomoc w budowie szklarni na pomidory. Zakres pomocy jest bardzo szeroki, a konkretne pomysły odpowiadają na potrzeby lokalnych społeczności.

LEKCJA POKORY I WDZIĘCZNOŚCI

W sierpniu do Kurdystanu z Orlą Strażą wyjechał Andrzej. Wcześniej pomagał organizując zbiórki, jak sam mówi jest społecznikiem, który każdego dnia myśli o innych. O wyjeździe mówi jako o lekcji pokory i wdzięczności, którą powinniśmy przekazywać dalej, mając na uwadze to gdzie i jak żyjemy.

O uchodźcach Andrzej mówi w kontekście wiary w człowieka. – Patrzę na ludzi, którzy od sześciu lat żyją w namiotach. Stracili wszystko, ale potrafią być uśmiechnięci, potrafią cieszyć się każdym dniem. Potrafią żyć nadzieją, że kiedyś będzie lepiej i świat o nich nie zapomniał – mówi.

Filip Jędruch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj