Podniesienie minimalnej emerytury do poziomu 1200 złotych. Do tego waloryzacja emerytur o minimum 70 złotych brutto rocznie, a także wprowadzenie na stałe emerytalnej 'trzynastki”, a docelowo również czternastego świadczenia w roku dla seniorów. To główne elementy programu emerytalnego Prawa i Sprawiedliwości na kolejną kadencję.
W czwartek na konferencji prasowej w Wejherowie szczegóły programu emerytalnego partii rządzącej przedstawił poseł Marcin Horała. Lider listy PiS w okręgu gdyńsko-słupskim podkreślił, że poprawa jakości życia seniorów będzie jednym z priorytetów PiS na najbliższe cztery lata.
– Nasz program emerytalny wymagać będzie znalezienia miliardów złotych w budżecie państwa, ale z tym sobie poradzimy. Nasze propozycje są konkretne, wiarygodne i dobrze przeliczone – mówi poseł Marcin Horała. – Emeryci, jako grupa społeczna, byli bardzo długo zaniedbani i skazani na wegetację. My już w tej kadencji ich sytuację polepszyliśmy, ale nie uważamy, że były to działania wystarczające.
PARTIA RZĄDZĄCA WSPIERA EMERYTÓW
Poseł Horała podkreślił, że w kończącej się kadencji rząd m.in. obniżył wiek emerytalny, a także podniósł minimalną emeryturę o ok. 220 złotych. Teraz w planie jest dołożenie do tej kwoty kolejnych 100 złotych, aby minimalne świadczenie emerytalne sięgnęło poziomu 1200 złotych brutto. Nastąpić ma to w przyszłym lub najpóźniej w 2021 roku. Oprócz tego w planie jest coroczna waloryzacja emerytur o minimum 70 złotych brutto. Z kolei emerytalna „trzynastka” an stałe wprowadzona będzie od przyszłego roku. Seniorzy dłużej poczekają natomiast na czternaste świadczenie w roku. To wprowadzone ma zostać za 2 lata.
– Wiadomo, że w kampaniach wyborczych wiele się obiecuje, ale rząd Prawa i Sprawiedliwości udowodnił, że swoje wyborcze deklaracje spełnia – podkreśla Marcin Horała. – I tak też będzie w kolejnej kadencji.
Wybory parlamentarne odbędą się w niedzielę 13 października.
Marcin Lange/pb