Płot elektryczny, wieże obserwacyjne i nowoczesne odłownie – tak służby chcą uchronić Pomorze przed afrykańskim pomorem świń. Najnowsze ognisko choroby odkryto w Rychlikach. To miejscowość oddalona o 5 kilometrów od granic naszego województwa.
– Pomorski wojewódzki lekarz weterynarii i jego zakaźnik próbują wstrzymać migrację dzików. Na granicy z województwem warmińsko-mazurskim powstać ma płot pod napięciem. Tak, aby zwiększyć tam częstotliwość polowań. W tym celu mają być wykorzystane wały Nogatu – mówi Tomasz Ołtarzewski z Inspektoratu Weterynarii w Starogardzie Gdańskim.
TERENY POD OCHRONĄ
Ze względu na przesuwanie się chorych dzików na zachód,strefą ochronną objęte zostało całe Powiśle, Żuławy i Kociewie.
– W powiecie starogardzkim jest ponad 800 hodowców trzody chlewnej. Bez pomocy z zewnątrz nie poradzimy sobie z tym problemem. Może z pomocą wojska lub innej podobnej grupy by się udało – zaznacza Lech Kolaska, prezes Zrzeszenia Producentów Trzody Chlewnej „Kociewie”.
WYBITO 18 TYSIĘCY DZIKÓW
W sprawę zaangażowani są także leśnicy. – Na terenie Nadleśnictwa Starogard plan depopulacji został zrealizowany prawie całkowicie. W skali województwa wybito 18 tysięcy dzików. Od lutego obowiązuje jasna instrukcja, jak mają pracować grupy interwencyjne poszukujące padłych zwierząt w lesie – mówi Jacek Prengel z Nadleśnictwa Starogard.
– Nie należy podchodzić do padłego zwierzęcia, dotykać go i zabierać żadnej jego części z miejsca znalezienia szczątków. Trzeba też to zgłosić do właściwego powiatowego inspektoratu weterynarii – dodają urzędnicy.
PRZENIESIENIE WIRUSA
Jak informuje Główny Inspektorat Weterynarii, nie powinno się także zbierać owoców leśnych i grzybów z terenów ochronnych. W ten sposób wirus ASF może zostać przeniesiony na zwierzęta gospodarskie.
Pierwszy przypadek Afrykańskiego Pomoru Świń odnotowano w miejscowości Zielonka koło Białegostoku latem 2014 roku.W tym roku zanotowano już 1900 przypadków i 50 ognisk choroby ASF.
Plany i propozycje to efekt spotkania dot. ASF, które zorganizowało Nadleśnictwo Starogard.
Tomasz Gdaniec/pOr