Rozbiórka Mostu Tczewskiego wstrzymana. „Nie chcemy, by część konstrukcji została zniszczona”

Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków wstrzymuje rozbiórkę Mostu Tczewskiego. Jak dowiedziało się Radio Gdańsk, decyzja konserwatora została wydana w piątek. W poniedziałek ma trafić do tczewskiego starostwa, które zarządza mostem. Urząd będzie mógł się od niej odwołać. Rozbiórka dwóch powojennych przęseł ESTB (ang. Emergency Steel Truss Bridge) o łącznej długości 230 metrów rozpoczęła się w lutym. Stanowi ona jeden z podetapów rozpoczętej w 2012 roku odbudowy zabytkowego mostu w jego oryginalnym, XIX-wiecznym kształcie. Wraz z rozbiórką trwa odbudowa zachodniego przyczółka i jednego z filarów mostu. Docelowo przęsła ESTB mają być zastąpione konstrukcją wzorowaną na oryginalnej kratownicy.

PRACE WSTRZYMANE

W najbliższych dniach prace na moście będą musiały jednak zwolnić. Decyzję o wstrzymaniu rozbiórki przęseł wydał Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

– Nie chcemy, by część zabytkowej konstrukcji została bezpowrotnie zniszczona. Nowe ustalenia w sprawie historii mostu każą nam bezwzględnie zachować jego fragmenty – czytamy w komunikacie Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku.

UNIKATOWE PRZĘSŁA

Jak tłumaczy konserwator, tczewskie przęsła brytyjskiej konstrukcji ESTB są jedynymi przęsłami tego typu w Polsce. Do Tczewa trafiły po II wojnie światowej i posłużyły do odbudowy zniszczonych w wyniku działań wojennych mostów na Wiśle – najpierw kolejowego, a następnie drogowego.

– W latach 1944-48 w Wielkiej Brytanii wybudowano niespełna 12 kilometrów przęseł ESTB, dlatego są one unikatowym przykładem zastosowania tego systemu mostowego w skali całego kontynentu – podaje konserwator.

Jak czytamy w komunikacie, jest to nowa informacja, pozyskana przez Waldemara Affelta z Politechniki Gdańskiej oraz Towarzystwo Opieki nad Zabytkami na podstawie ustaleń przedstawicieli ośrodka naukowego Uniwersytetu w Kaiserslautern.

„PRAWO DAJE MOŻLIWOŚĆ ZMIANY DECYZJI”

Choć od 2016 roku Most Tczewski jest w całości wpisany do rejestru zabytków, to wcześniejsza decyzja konserwatora pozwalała na zezłomowanie dwóch przęseł ESTB.

– Prawo daje jednak konserwatorowi możliwość zmiany decyzji, jeśli wystąpiły nowe fakty i okoliczności mogące doprowadzić do uszkodzenia lub zniszczenia zabytku, a z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku tczewskiej przeprawy – podaje w swoim komunikacie Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku.

 
(Fot. Tczew Street Photo Shot)

„CELEM NIE JEST ZATRZYMANIE ROBÓT”

Decyzja konserwatora może spowodować poważne opóźnienia w wartej ponad 35 milionów złotych inwestycji, którą udało się rozpocząć po dwóch unieważnionych przetargach i ograniczeniu zakresu prac. Zgodnie z umową, prace w ramach obecnego podetapu miały zakończyć się do 20 stycznia 2020 roku, choć wykonawca przewidywał, że uda się je skończyć jeszcze w tym roku.

– Im szybciej konserwator będzie miał pewność, że przęsła zostaną zachowane, tym szybciej prace będą mogły ponownie ruszyć – mówi Marcin Tymiński, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku. – Podkreślam, że naszym celem nie jest zatrzymanie robót przy moście. Chodzi jedynie o ocalenie zabytkowych przęseł przed zniszczeniem i wywózką na złom, co ma obecnie miejsce, a co jest sprzeczne z zasadą ochrony zabytków – dodaje Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków Igor Strzok.

PRZEPRAWA ZAMKNIĘTA OD 2011 ROKU

W maju tego roku tczewskie starostwo rozstrzygnęło przetarg na sprzedaż złomu pochodzącego z rozbiórki przęseł ESTB. Oszacowano, że uda się pozyskać około 2 tysięcy ton stali, wartej ponad 1,5 miliona złotych. Pieniądze te mają zostać przekazane na trwający etap remontu. Z kolei w sierpniu starosta tczewski Mirosław Augustyn poinformował, że fragment demontowanych przęseł ma trafić na wystawę plenerową w powstającym Muzeum Politechniki Gdańskiej. Konserwator zaleca jednak, by przęsła były eksponowane w pobliżu mostu w Tczewie. – To będzie jeszcze przedmiotem ustaleń pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi stronami. Będziemy szukać satysfakcjonującego rozwiązania – mówi Marcin Tymiński.

Koszt zachowania i konserwacji fragmentu przęsła ESTB miałby ponieść samorząd. Starosta tczewski nie chciał w poniedziałek rano komentować decyzji konserwatora i jej ewentualnych skutków. Jak tłumaczył, decyzja nie wpłynęła jeszcze formalnie do urzędu.

Przeprawa przez Wisłę jest zamknięta dla ruchu samochodowego od 2011 roku, a od 2015 nie mogą z niej korzystać także piesi i rowerzyści. Nie wiadomo, jak długo potrwa cała odbudowa historycznego mostu. We wrześniu rozpoczęła się oddolna akcja „Most Tczewski jak Westerplatte”, której pomysłodawcy wnioskują o przejęcie przeprawy przez Skarb Państwa i dokończenie odbudowy. Kampania zdobyła poparcie samorządowców i niektórych parlamentarzystów, między innymi Jarosława Gowina, Agnieszki Pomaskiej i Antoniego Szymańskiego. 

Wojciech Stobba
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj