Zmniejszenie liczby posłów, likwidacja Senatu, dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców oraz jednomandatowe okręgi wyborcze. To tylko niektóre z założeń programu wyborczego Koalicji Polskiej. We wtorek z w Chojnicach zaprezentowano kandydatów Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Kukiz 15, startujących ze wspólnej listy w wyborach do parlamentu. Liderem listy w okręgu gdyńsko-słupskim jest Marek Biernacki, były szef resortów sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych i administracji. Jak mówi, jest on przeciwnikiem wyłącznie list partyjnych w wyborach do parlamentu.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ PRZED WYBORCAMI
– Chodzi o to, żeby posłowie, którzy zostali wybrani, czuli odpowiedzialność nie tylko przed aparatem partyjnym, ale też przed swoimi wyborcami. To musi być wyważone, dlatego proponujemy ordynację mieszaną, żeby były JOW-y i ordynacja proporcjonalna, czyli że każdy poseł będzie wiedział, że jest oceniany przez wyborcę. W takiej sytuacji zawsze już będzie głosował inaczej. Dziś sprowadza się to do głosowania mechanicznego, wszystko zależy od tego, co każe mu aparat partyjny, dokładnie kilku kolegów, którzy są szefami partii – mówi Biernacki.
Marek Biernacki sam został wykluczony z Platformy Obywatelskiej po tym, jak złamał dyscyplinę partyjną w głosowaniach dotyczących aborcji.
KOALICJA POLSKA BEZ SOJUSZU Z PIS I PO
Dwójką na liście Koalicji Polskiej jest admirał Marek Toczek – były dowódca Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych. Postuluje on między innymi odtworzenie potencjału bojowego Marynarki Wojennej oraz poprawę infrastruktury drogowej i kolejowej w zakresie swobodnego dostępu do polskich portów morskich. Kandydaci Koalicji Polskiej wykluczyli powyborczy sojusz zarówno z Prawem i Sprawiedliwością jak i z Platformą Obywatelską.
Dariusz Kępa/puch