Sejm wznowił przerwane przed wyborami posiedzenie związane ze sprawozdaniem komisji śledczej ds. Amber Gold. Ostatnie, rozpoczęte 11 września, zostało przerwane z powodu kampanii wyborczej i próśb posłów, żeby mogli jechać do swoich okręgów. Wniosek o przerwę zgłosił klub PiS.
Zgodnie z harmonogramem prac Sejmu, wznowione obrady rozpoczną się od złożenia ślubowania poselskiego przez Edytę Kubik, która obejmie mandat po zmarłym marszałku seniorze Kornelu Morawieckim.
We wtorek posłowie zajmą się m.in. sprawozdaniem komisji śledczej ds. Amber Gold. Raport końcowy ze swoich prac wraz z poprawkami komisja przyjęła w połowie czerwca. Posłowie Krzysztof Brejza (PO-KO), Witold Zembaczyński (PO-KO) i Krzysztof Paszyk (PSL-UED) zapowiedzieli wówczas złożenie zdań odrębnych. Sprawozdawcą komisji będzie Jarosław Krajewski (PiS).
Konkluzją zawartą w raporcie jest stwierdzenie, że „w ocenie komisji śledczej powstanie i ekspansja Grupy Amber Gold były wynikiem słabości państwa, dysfunkcjonalnością organów stojących na straży praworządności i wymiaru sprawiedliwości, systemowych luk prawnych, bierności i pobłażliwości aparatu urzędniczego, a także braku stosowania przepisów prawa przez organy władzy publicznej”.
MIELI INWESTOWAĆ
Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. Ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 r., a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
PAP/oprac. mkul