Pomorski wojewódzki konserwator zabytków złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy remoncie Mostu Tczewskiego. To, jego zdaniem, ma polegać na niszczeniu zabytku. Prace na zabytkowym obiekcie zdaniem Igora Strzoka mają destrukcyjny wpływ na zabytek.
Jak wyjaśnił, zawiadomienie dotyczy całości wykonywanych prac. Zastrzeżenia budzi między innymi demontaż przęseł.
– Większość z tych 230 metrów zabytkowej konstrukcji ESTB została już pocięta. Odnosimy się więc do faktu, jak i do ewidentnej intencji inwestora do pocięcia pozostałej części. Technologia jaką wybrano – cięcie palnikiem na kawałki – uniemożliwia zrekonstruowanie mostu. Naszą intencją była ochrona zabytku i wstrzymanie jego destrukcji – dodał Igor Strzok.
„WARTOŚCIOWY ZABYTEK INŻYNIERII”
Konserwator zaznaczył, że teraz należy się skoncentrować na tym, co można jeszcze ocalić.
Zwrócił też uwagę na fakt, że w inwestor, rozpoczynając prace miał zapis o możliwości pocięcia elementów mostu na złom, który będzie mógł być sprzedany do huty.
Most Tczewski od 2016 roku jest w całości wpisany do rejestru zabytków. Rozbiórka powojennych przęseł ESTB jest jednym z podetapów rozpoczętej 2012 roku odbudowy mostu.
Aleksandra Nietopiel/mrud