Najcenniejsze obiekty i tereny Stoczni Gdańskiej mają szansę na wpis do rejestru zabytków. Taką decyzję podjął w swoim wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Oddalił on skargę spółki Stocznia Cesarska Development na decyzję o wpisaniu zabytków znajdujących się na jej terenie. Zabiegał o to konserwator. Decyzja pozwoli również rozpocząć procedurę wpisu SG na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
– To dla Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także dla nas, dobra wiadomość. Oznacza, że działania w celu wpisania – albo jako obszar zabytkowy albo otoczenie obszaru zabytkowego – znacznych terenów dawnej Stoczni Cesarskiej i Stoczni Schichaua idą w dobrym kierunku. Mamy nadzieję, że do końca roku te wszystkie wpisy zostaną ukończone. Przejdziemy wtedy do następnego etapu przygotowania dokumentacji do wpisania tego terenu do UNESCO – mówi pomorski wojewódzki konserwator zabytków Igor Strzok.
DODATKOWE KWESTIE
W międzyczasie będzie trzeba rozwiązać kwestie techniczno-prawne, jak choćby te dotyczące planowanych czy trwających prac na tych terenach. Konsekwencją takiego wpisu będzie zakaz prowadzenia prac remontowo-budowlanych, a te są niezbędne w wielu obiektach stoczni.
– Jesteśmy w kontakcie z właścicielami tych hal. Chcemy znaleźć takie rozwiązanie prawne, które umożliwi im lege artis prowadzenie prac zabezpieczających – mówi konserwator. – Jesteśmy też na etapie poważnych uzgodnień samej architektury, zarówno budynków mieszkalnych, jak i biurowych, które powstaną w części obszaru stoczni – dodaje.
Wzdłuż ulicy Marynarki Polskiej ma powstać zespół biurowców, z kolei w rejonie tzw. hali u-bootów planowane są budynki mieszkalne.
POWSTAŁY W DRUGIEJ POŁOWIE XIX WIEKU
Gdańskie Stocznie Cesarska i Schichaua powstały w drugiej połowie XIX wieku. Z czasem były rozbudowywane, a wokół nich zaczęły wyrastać pokrewne zakłady. Po II wojnie światowej na bazie obiektów obu stoczni powstała Stocznia Gdańska.
Dziś obszar ten przeznaczony jest pod nowe inwestycje. Prywatni właściciele, przygotowując się do prac budowlanych, wyburzyli kilka dawnych stoczniowych obiektów. Wywołało to sprzeciw wielu środowisk, które zaapelowały do służb konserwatorskich o objęcie obszaru lepszą ochroną prawną. Jak ustalono, z terenu dawnej Stoczni Gdańskiej do rejestru zabytków wpisanych było tylko kilka miejsc: historyczna brama nr 2, Pomnik Poległych Stoczniowców, magazyn torped, czyli historyczna Sala BHP.
Posłuchaj materiału naszej reporterki.
Aleksandra Nietopiel/PAP/mkul