Kierowca, który zginął w wypadku podczas V Rajdu Żuławskiego, był pod wpływem narkotyków. Takie są ustalenia prokuratury. Oprócz 34-latka zginął też pilot. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone. Do wypadku doszło w maju w miejscowości Błotnik. Podczas jednego z odcinków specjalnych, na łuku drogi, honda civic wjechała na wał przeciwpowodziowy i stoczyła się do Kanału Śledziowego. Mężczyzn w wieku 34 i 50 lat nie udało się uratować. Sekcja zwłok potwierdziła utonięcie.
ZGINĄŁ SPRAWCA WYPADKU
Prokuratura zleciła też dodatkowe badania toksykologiczne na zawartość alkoholu lub narkotyków. Okazało się, że kierowca był pod wpływem środka psychoaktywnego, na bazie marihuany.
Biegły zbadał też stan techniczny samochodu rajdowców. Nie stwierdził żadnych usterek, które mogły być powodem wypadku. Z powodu śmierci sprawcy wypadku, śledztwo zostało umorzone.
Grzegorz Armatowski