Polskie ślady – krok po kroku wyprawa Krzysztofa Puternickiego od krańca Europy na kraniec Afryki

polskie ślady logo

35 państw, 33 tysiące kilometrów, dwa kontynenty i poszukiwanie polskich historii. Na taką samochodową wyprawę wyruszył Krzysztof Puternicki. Podróż „Polskie ślady” ma trwać 6 miesięcy, trasa prowadzi od najdalej na północ wysuniętego krańca Europy, norweskiego Nordkapp, aż po kraniec Afryki w RPA.

Radio Gdańsk patronuje wyprawie Krzysztofa Puternickiego „Polskie ślady”. Co tydzień będziemy łączyli się z podróżnikiem i relacjonowali przebieg eskapady. Rozmowy są emitowane w sobotniej audycji „Nie śpij, zwiedzaj z Radiem Gdańsk”, nadawane około godziny 13.45.  

 

ŁĄCZENIE #7

 

GIBRALTAR Z WIDOKIEM NA AFRYKĘ

Krzysztof jest na Gibraltarze, skąd widać już Afrykę. Za nim przejazd przez 17 państw i 18 tysięcy kilometrów. Europejski etap podróży dobiegł końca. Teraz mała przerwa na montaż filmu dla TVP i potem skok do Afryki. „Czar tej wielotygodniowej wyprawy jeszcze bardziej nabiera wielkich wymiarów, gdy uświadamiam sobie z iloma osobami miałem okazję porozmawiać, spędzić czas, jakie niesamowite sytuacje mnie spotkały, jak zmieniały się plansze tej przygody” – pisze Krzysztof i to prawda, ale prawdą jest też to, że afrykański odcinek będzie jeszcze bardziej intensywny i przez to smakowity.

 

Posłuchaj rozmowy emitowanej 23.11.2019:

 

ŁĄCZENIE #6

 

MURY KACZMARSKIEGO MAJĄ SWÓJ POCZĄTEK W KATALONII

„Kolejne Polskie Ślady i miasto, w którym mógłbym się schować z aparatem ma wiele dni” – o Barcelonie pisze w swoich notatkach z podróży Krzysztof Puternicki. Słuchaczom Radia Gdańsk opowiada przede wszystkim o spotkaniu z Luisem Lliachem. Pamiętacie piosenkę Jacka Kaczmarskiego „Mury”? To właśnie Luis Lliach jest autorem muzyki tego utworu oraz autorem pierwszej oryginalnej wersji. Krzysztof miał okazję porozmawiać o tym, jaka była historia powstania tej pieśni oraz skąd bierze się to przyrównywanie Katalończyków do Polaków.

 

 

Musicie wiedzieć, że Katalończycy są nazywani przez Hiszpanów – Polakos. Ma to dwa główne wytłumaczenia. Po pierwsze, mówią swoim własnym językiem, który jest dziwny i niezrozumiały dla Hiszpanów, a drugie to że Katalończycy są uparci jak Polacy. Ta druga wersja Krzysztofowi bardziej pasuje 🙂

Posłuchaj rozmowy emitowanej 16.11.2019:

 

 

ŁĄCZENIE #5

HYMN KOSOWA MA W SOBIE COŚ POLSKIEGO

To już Kosowo. Krzysztof gościł u kompozytora Mendi Mengjiqi. – To człowiek który po prostu kocha Polskę – opowiada podróżnik. Muzyk studiował kompozycję w Krakowie pod okiem Pendereckiego i Lutosławskiego. Nauka warsztatu, inspirowana dorobkiem wielkich polskich mentorów, doprowadziła między innymi do tego, że muzyk skomponował hymn narodowy Kosowa. Mendi Mengjiqi z wielką otwartością przyjął Krzysztofa, zorganizował dla niego specjalną prezentację hymnu w Priszińskiej Akademii Muzycznej i zaprosił do swojego magicznego, schowanego w górach domu.

 

Posłuchaj rozmowy emitowanej 09.11.2019:

Polskie Ślady - Kosowo

Mendi Mengjiqi i Krzysztof Puternicki (Żródło: FB Polskie ślady)

 

ŁĄCZENIE #4

W RUMUŃSKICH WIOSKACH WSZYSCY MÓWIĄ PO POLSKU

Tym razem spotykamy się z Krzysztofem, gdy przemierza Transylwanię. Czy wiecie, że w Rumunii jest kilka wiosek, w których wszyscy mówią po polsku? Dla podróżnika to też było wielkim zaskoczeniem. – Jak się okazuje, w czasach Cesarstwa Austrii i Węgier, Polacy z biednej Małopolski, okolic Bochni i Wieliczki emigrowali na te, wówczas dziewicze, tereny i tam zakładali wioski – opowiada Krzysztof Puternicki.

Posłuchaj rozmowy emitowanej 02.11.2019:

polskie ślady 1

– Ostatnio często zdarza mi się jechać wiele godzin z jednego punktu na trasie do drugiego. Czasem jest to 12 godzin, czasem 14. Bywa to bardzo wyczerpujące, dlatego przystanek w tak pięknych miejscach jest dla mnie momentem na naładowanie swoich akumulatorów i krótki relaks z gorącą kawą – opowiada podróżnik (Żródło: FB Polskie ślady)

 

 

ŁĄCZENIE #3

BIAŁORUŚ – CZYTANIE W KSIĘDZE POLSKIEJ HISTORII 

– Kościuszko, Pilecki, Skłodowska… odwiedzanie okolic Lidy na Białorusi to jak czytanie żywej księgi polskiej historii – opowiada Krzysztof Puternicki. Do tego dochodzi spotkanie i wspólne ognisko z rajdu rowerowego Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej. Następnie w relacji przenosimy się do Lwowa, gdzie podróżnik wybrał się do „Szkockiej”. Z tą restauracją związana jest legendarna szkoła polskich matematyków we Lwowie. Po Ukrainie podróżnik globtroter wybiera się do Rumunii, o czym opowie za tydzień.

Posłuchaj rozmowy emitowanej 26.10.2019:

polskie ślady - białoruś

– Historia i gościnność – tak będą wspominał Lidę – mówi podróżnik (Żródło: FB Polskie ślady)

 

ŁĄCZENIE #2

DREWNIANA CHATA, NOC POD GWIAZDAMI, STARY PIEC I KOŚCIUSZKO

To był bardzo intensywny tydzień. 7 dni temu rozmawialiśmy o oblodzonych drogach Nordkapp, a Krzysztof już jest na Litwie. Po drodze była Finlandia, Estonia i Łotwa. To kraje, w których polskich śladów jest niezbyt dużo. Polska mniejszość, liczona w tysiącach, nie tworzy zwartej całości. Co innego na Litwie, o której w kolejnej relacji opowiada podróżnik.

Posłuchaj rozmowy emitowanej 19.10.2019:

polskie ślady - litwa

– Kraje nadbałtyckie wydają się nam Polakom odległe, mimo że mamy do nich tak blisko – opowiada Krzysztof Puternicki (Żródło: FB Polskie ślady)

 

ŁĄCZENIE #1

PRAWIE NORDKAPP

Krzysztof Puternicki wyjechał z Gdańska 4 października. Najpierw promem do Sztokholmu, potem drogą lądową samochodem wyruszył na miejsce niejako oficjalnego startu wyprawy, czyli Nordkapp. Gdy przeprowadzamy pierwszą relację, podróżnik jest w okolicach Nordkapp. Rozmawiamy o szklance na drogach i o Polakach, pracujących w Norwegii.

 

Posłuchaj rozmowy emitowanej 12.10.2019:

 

puternicki nordkapp

Gdy przeprowadzaliśmy pierwszą rozmowę, Krzysztof był 20-30 km od Nordkapp, a to zdjęcie zrobione przez podróżnika następnego dnia, na najdalej na północ wysuniętym krańcu Europy (Źródło: FB Polskie ślady)

Włodzimierz Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj