Szpitalny korytarz stał się wybiegiem, a mali pacjenci – modelami. „Stresik, radość i wzruszenie”

74703576 2371050416491658 6451847374665940992 n

Mali pacjenci Oddziału Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku na kilka godzin zamienili się w modeli, a szpitalny korytarz – w prawdziwy wybieg. To dzięki akcji Fundacji z Pompą „Moda kontra rak” i zaangażowaniu projektantki mody Adrianny Złoch.
Kiedy Adrianna Złoch, projektantka mody z Torunia, dowiedziała się, że mała Milenka, córka przyjaciół jej męża, jest chora na białaczkę, postanowiła stworzyć kreację, która mogłaby poprawić małej pacjentce humor. Gdy zobaczyła zdjęcia dziewczynki ubranej w tę sukienkę na szpitalnym oddziale, wzruszyła się i postanowiła stworzyć coś większego. Tak zrodził się pomysł wyjątkowego pokazu mody.

– Chciałam zorganizować dla nich wydarzenie, które będzie formą terapii modą. Przygotowałam dla nich świat mody, żeby odmienić ich codzienność z chorobą, żeby to był dzień oderwania myśli i fajne przeżycie. Pokazujemy, jak wyglądają przygotowania do pokazu mody i praca projektanta. Dzieci mają możliwość skorzystania z rysunków technicznych i zobaczenia, jak wygląda praca maszyny do szycia – wylicza Adrianna Złoch, założycielka marki „Czyste dziecko”. – Mali pacjenci są bardzo zaangażowani, pilnie przyklejają swoje fragmenty tkanin, dobierają kolory, przychodzą do mnie na makijaż.

„JAK PRAWDZIWI MODELE”

Kulminacyjnym punktem dnia był pokaz mody. Szpitalny korytarz zamienił się w wybieg z prawdziwego zdarzenia, a dzieci pewnym krokiem prezentowały swoje kreacje, żywiołowo oklaskiwane przez rodziców i gości.

– Był mały stresik, radość i wzruszenie. Myślę, że dobrze mi poszło i kto wie, może to będzie moja przyszłość? Naprawdę, było to ogromne przeżycie – emocjonuje się 10-letnia Marta, która podczas przechadzki po szpitalnym wybiegu pozowała niczym doświadczona modelka. – Od kilku dni ćwiczyłam ten chód. Czasem w zabawie z lalkami organizuję im pokazy mody. Lubię sukienki, a najbardziej to, jak wirują, kiedy się kręcę – podkreśla.
Małych modeli i modelki oklaskiwali dumni rodzice (fot. Radio Gdańsk/Michał Rudnicki)
Zaangażowanie dzieci docenia Adrianna Złoch. To ona wybrała kreacje dla najmłodszych, a ubrania nawiązywały do kultury polskiej.

– Dzieci były bardzo dzielne, godziły się na to, co przygotowała dla nich projektantka. Zachowywali się jak prawdziwi modele – coś trzeba było podszyć albo spiąć agrafką, bo rozmiar okazywał się minimalnie za duży. Atmosfera wpływała na to, że z dziewczynek wyzwalały się naturalne wdzięki, potrafiły pozować do muzyki. Wzniosły się na wyżyny kobiecości, w dodatku pomimo choroby – zachwyca się projektantka.

„OTWIERA SIĘ SERDUSZKO”

Forma „terapii modą” spodobała się też rodzicom chorych maluchów. Pani Mariola nie kryła łez wzruszenia, kiedy jej córeczka Zuzia prezentowała się na wybiegu.

– Widzę, jak bardzo się cieszy. Otwiera się jej serduszko. Dzięki tego typu atrakcjom Zuzia w tym szpitalu odżywa – uśmiecha się pani Mariola.

– To genialny pomysł. Córka już od kilku dni przeżywała ten pokaz. Dzisiejszej nocy nawet obudziła się z pytaniem: mamo, czy my się nie spóźnimy? To na pewno jest wielkie przeżycie oraz ogromne emocje w jej życiu i leczeniu – podkreślała mama 5-letniej Milenki.

Na początku grudnia odbędzie się wystawa fotografii małych modelek i modeli, a podczas wernisażu zbierane będą pieniądze na rzecz Fundacja z Pompą.

Michał Rudnicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj