Po raz czwarty nie udało się rozstrzygnąć przetargu na wykonanie programu badań archeologicznych „Salonu Gdańska”, czyli ulic Długiej i Długi Targ. Ten ma być ważnym krokiem w kompleksowej rewitalizacji miejsca, które od wielu lat czeka na gruntowny remont. Na Drodze Królewskiej od lat gołym okiem widać popękane i wyszczerbione płyty nawierzchni, a na dodatek ubytki uzupełnia się mało komfortową do spacerów kostką brukową. Nawierzchnia nie jest też dostosowana do obsługi imprez masowych organizowanych na Długim Targu.
Deptak od wielu lat czeka na gruntowny remont, wraz z wymianą podziemnych instalacji. Wiosną tego roku zaprezentowana została koncepcja planowanej wielkiej przebudowy ulic Długiej i Długi Targ. Następnym krokiem do przygotowania inwestycji miało być opracowanie mającego charakter wyprzedzający programu badań archeologicznych, wraz z tzw. operatem terenowo-prawnym (określającym m.in. wszystkich właścicieli posesji).
Jak wyjaśnia Agnieszka Zakrzacka z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, przeznaczono na opracowanie projektu 30 tys. zł, a jedyna oferta złożona w postępowaniu jest w wysokości 116 850 zł.
Nie są to jedyne problemy. W sierpniu Gdański Zarząd Dróg i Zieleni ogłosił, że planuje doraźnie zlecić wykonanie samej wymiany nawierzchni Długiego Targu. Na to nie zgodził się Wojewódzki Konserwator Zabytków. Uznał, że kolorystyka materiałów za bardzo odbiega od historycznego otoczenia. Jak wyjaśnia Marcin Tymiński, rzecznik konserwatora, do tej pory nie zapadły jeszcze ostateczne ustalenia w tej sprawie.
Katarzyna Moritz