25-lecie Stowarzyszenia Rodzina Ponarska. „Początek działalności otworzył ludziom usta i pozwolił wydobyć myśli”

Od 25 lat pielęgnują pamięć i dokumentują zbrodnię w Ponarach. Członkowie Stowarzyszenia Rodzina Ponarska spotkali podczas jubileuszu działalności w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Zbrodnia w Ponarach na Wileńszczyźnie to wciąż czarna plama w zbiorowej pamięci, nie tylko Polaków. Stowarzyszenie skupiające członków rodzin ofiar i sympatyków angażuje się w działania, które mają dokumentować te wydarzenia i stać na straży pamięci. – O zbrodni w Ponarach większość osób w kraju nie wie. Ludzie oczy otwierają, jak dostają od nas broszury ponarskie – przyznaje Maria Wieloch.

100 TYS. OSÓB ZAMORDOWANYCH

W latach 40. Niemcy i kolaborujący z nimi Litwini wymordowali w Ponarach 100 tys. osób. Około 70 tys. ofiar stanowili Żydzi polskiego pochodzenia, ale też zamordowano od kilku do kilkunastu tysięcy Polaków.

– Z całego regionu zwożono tam Żydów. Przywożono harcerki, licealistów, AK-owców, lekarzy, starsze osoby i księży. Takie były wtedy Ponary. My, mieszkańcy, od rana do wieczora słyszeliśmy strzały. Czasem było kilka dni przerwy, a czasem strzały padały od rana do nocy – wspomina Maria Aldona Kozłowska ze Stowarzyszenia, świadek wydarzeń.

„POCZĄTEK DZIAŁALNOŚCI OTWORZYŁ LUDZIOM MYŚLI”

Informacje o zbrodni w Ponarach zaczęła zbierać i gromadzić Helena Pasierbska, założycielka Stowarzyszenia Rodzina Ponarska.

– Zakładając stowarzyszenie, mama odkrywała coś niesamowitego. Nawet trudno powiedzieć, że zbrodnia w Ponarach była sprawą niszową. W tamtych czasach to było tabu, sprawa mogła się spotkać z restrykcjami. Początek działalności stowarzyszenia w 1994 roku otworzył ludziom usta i pozwolił wydobyć myśli – mówi Andrzej Pasierbski, syn założycielki.

Przez 25 lat Stowarzyszenie Rodzina Ponarska ufundowało lub współufundowało w kościołach czy na cmentarzach tablice upamiętniające zbrodnię w Ponarach. Pojawiły się też publikacje, a członkowie regularnie biorą udział w spotkaniach. Podczas jubileuszu ćwierćwiecza uhonorowano najbardziej zasłużonych działaczy stowarzyszenia, zaprezentowano dokument o zbrodni, odbył się także wykład.

Aleksandra Nietopiel/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj