Tak jak pilot odrzutowca ćwiczy na symulatorze, tak przyszli kardiolodzy będą się szkolić na nowoczesnym sprzęcie. W Gdańskim Uniwersytecie Medycznym powstało Centrum Symulacji Sercowo-Naczyniowej.
To wspólny projekt gdańskiej uczelni i Instytutu Kardiologii im. Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego w Aninie. – Do tej pory żadna uczelnia w Polsce nie kształciła kardiologów na symulatorach. Mamy symulatory bardzo wyrafinowane do wysokospecjalistycznych procedur. I do tej pory szkolenie kardiologów opierało się na szkoleniu przy pacjencie. W tym momencie możemy przeskoczyć i przyspieszyć tę edukację początkową zabiegów interwencyjnych, inwazyjnych lub pół inwazyjnych. Takich jak badanie przezprzełykowe echokardiograficzne, koronografię czy angioplastykę. To wszystko właśnie dzięki pracy na symulatorach – mówi profesor Marcin Fijałkowski, koordynator projektu.
(Fot. Radio Gdańsk/Aleksandra Nietopiel)
TAKIEJ PRACOWNI W POLSCE JESZCZE NIE BYŁO
– To jest rewolucja w kształceniu kardiologów – mówi kardiolog, profesor Marcin Gruchała, rektor GUMedu. – Te symulatory będą służyć nie tylko tym, którzy chcą zostać kardiologami, ale tez kardiologom, którzy na co dzień wykonują zabiegi w celu podtrzymania i doskonalenia swoich umiejętności – dodaje.
Koszt całego projektu, który obejmuje też szkolenia wyniósł 10 milionów złotych.
Aleksandra Nietopiel/mim