Kolejna manifestacja przed kurią w Gdańsku. „Kocham Kościół, ale modlitwa nie wystarczy”

Kilkadziesiąt osób manifestowało w niedzielę przed siedzibą Kurii Metropolitalnej w Gdańsku. Organizatorzy wydarzenia mówili, że zwierzchnicy Kościoła w Gdańsku mają wiedzę na temat złych zachowań duchownych, ale nie podejmują należytych działań, bądź nie informują o tym wiernych, domagających się wyjaśnień. Organizatorzy przekonywali, że nie przyszli protestować, ale chcieli być razem, by wesprzeć tych, którzy zawiedli się na działaniach hierarchów Kościoła.

– To nie jest protest, zdarzenie oficjalnie nazywa się spotkaniem. Spotkanie nie jest przeciw komuś, spotkanie jest byciem razem. Naszym marzeniem nie jest odwołanie biskupa, bo to wymaga innych procedur. My chcemy skłonić do otwartych wyjaśnień. Być może biskup zajmuje się sprawami, o których mówimy, ale my o tym nie wiemy. Sprawy, które wydostały się do mediów, wymagają publicznego wyjaśnienia – mówi Anna Koziołkiewicz-Kozak, współorganizatorka wydarzenia.

DOMNIEMANA PRZEMOC

Chodzi m.in. o sprawę 16 księży, którzy twierdzą, że doświadczyli psychicznej i materialnej przemocy ze strony metropolity gdańskiego. Sprawę domniemanej przemocy poruszono w reportażu wyemitowanym na antenie stacji telewizyjnej TVN24. Po emisji materiału na początku listopada odbyła się pierwsza manifestacja przed kurią.

„KOCHAM KOŚCIÓŁ, ALE…”

– Kocham Kościół, wydaje mi się, że kierując się jego źle pojętym dobrem, milczeliśmy. Myślę jednak, że nie wystarczy się modlić, ale trzeba działać. Takie porównanie – jak widzimy, że obok w rodzinie coś się dzieje, to modlimy się za tę rodzinę, ale w pewnym momencie również trzeba działać i odpowiednim władzom donieść. Mi chodzi o łamanie prawa, nie o czyjeś osobiste grzechy. To są dwie różne rzeczy – mówi uczestniczka manifestacji, Zenona Szczepkowska-Miotke.

„KURIA NAM NIE ODPOWIADA”

Organizatorzy podkreślają, że mimo nacisków, nikt z kurii nie odpowiedział na apele manifestujących.

– Ze strony kurii nie ma żadnego odzewu i wydaje nam się, że chyba nie będzie. Może brakuje odwagi? Ja jestem częścią Kościoła, modlę się za Kościół, poszczę często w jego intencji, dlatego czuję się współodpowiedzialna. Papież Franciszek postawił świetną diagnozę, że my świeccy doprowadziliśmy do takiego rozbuchania klerykalizmu, że część duchowieństwa czuje się bezkarna – mówi Justyna Zorn, współorganizatorka manifestacji.

PROTEST PRZED NUNCJATURĄ W WARSZAWIE

Jak mówią organizatorzy, kolejny protest ma odbyć się za kilka tygodni, ale już nie przed kurią, a przed Nuncjaturą Apostolską w Warszawie.

Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj