Miał być wyrok, ale sąd odroczył rozprawę. Chodzi o proces dotyczący odszkodowania za śmierć żołnierza wyklętego Edmunda Sawczyna. W procesie przed gdańskim sądem jego dzieci domagają się od Skarbu Państwa 12 milionów złotych zadośćuczynienia i odszkodowania.
Sawczyn – pseudonim”Puma” i „Mundek”, zginął w 1946 roku. Budynek, w którym się ukrywał, został ostrzelany z pocisków zapalających.
„REKOMPENSATA SIĘ NALEŻY”
Jak mówiła wcześniej pełnomocnik rodziny Sawczynów, radca prawny Anna Bufnal, rekompensata za śmierć ojca, należy się jej klientom. – Ustawa otwiera możliwość rehabilitacji i rekompensaty krzywd, które doznały osoby działające na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego. W naszej ocenie wszystkie przesłanki formalne zostały spełnione, a zatem dzieci osoby represjonowanej, czyli pani Danuta i pan Ryszard, są uprawnione do dochodzenia kwoty należnej z tytułu zadośćuczynienia za śmierć taty – podkreśliła.
Sąd podczas poniedziałkowej rozprawy wezwał wnioskodawców do uzupełnienia dowodów i odroczył rozprawę do 25 lutego przyszłego roku.
Grzegorz Armatowski/pOr