„Umożliwią obserwację chorego, nawet gdy przy jego łóżku nikogo nie ma”. Nowe kardiomonitory trafiły do szpitala w Wejherowie

Cztery kardiomonitory z centralą monitorującą trafiły do Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie. Sprzęt umożliwia wnikliwą obserwację chorego, nawet gdy przy jego łóżku nikogo nie ma. Jest też moduł, który można wypiąć i zabrać np. podczas transportu na blok operacyjny – tłumaczy Wojciech Piotrowicz, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii.

– Ten sprzęt umożliwia wnikliwą obserwację chorego, nawet gdy przy jego łóżku akurat nikogo nie ma. Możemy obracać monitor w różnych kierunkach i na przykład z innej sali spojrzeć na parametry. Dzięki temu zapewniona jest ciągłość monitorowania. Mamy też moduł, który można wypiąć i zabrać np. podczas transportu na blok operacyjny – tłumaczy Wojciech Piotrowicz, specjalista anestezjologii i intensywnej terapii wejherowskiego szpitala.

POPRAWI STANDARD LECZENIA CHORYCH

Wyposażenie oddziału w nowoczesny system monitorowania parametrów życiowych pacjentów znacząco poprawi standard kompleksowego leczenia chorych w stanie bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia oraz ułatwi pracę personelowi medycznemu.

– Dzięki tej nowoczesnej aparaturze medycznej zespół będzie w stanie obserwować funkcje życiowe pacjentów oraz prowadzić skomplikowane leczenie, np. przy niewydolności oddechowej, krążeniowej czy ciężkich zakażeniach kilku pacjentów na raz – mówi Jolanta Sobierańska-Grenda, Prezes Szpitali Pomorskich.

NIEPIERWSZA TAKA AKCJA

Kardiomonitory kupiła Fundacja Lotos. To nie pierwszy taki dar dla placówek medycznych. W ubiegłym roku szpitalowi na gdańskiej Zaspie fundacja przekazała m.in. dwa inkubatory oraz głowicę USG wykorzystywaną przy znieczulaniu najmłodszych pacjentów.

js/oprac. mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj