Jak minął rok 2019 w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym? Na świat przyszło wiele zwierząt – urodziły się między innymi kapibary i antylopy. Część z nich zostanie w Gdańsku, niektóre trafią do innych ogrodów w Europie. Zrealizowano też kilka inwestycji, jak na przykład podwyższenie ogrodzenia na wybiegu gepardów. A na przyszły rok planowane są kolejne nowości.
– Naszym najcenniejszym przychówkiem było wyklucie się albinotycznego pingwina tońca. Co prawda, przyszedł na świat w 2018 roku, ale w 2019 po raz pierwszy wyszedł na spacer. Były próby łączenia z dorosłymi, obserwowaliśmy, jak się zachowuje. Albinosy rodzą się bardzo rzadko. Na wolności narażone są na szereg przeciwności – od szkodliwego promieniowania słonecznego, po brak akceptacji. U nas wszystko przebiegło wspaniale – mówił dyrektor Michał Targowski.
ANTYLOPY
W zoo w tym roku przyszły na świat także antylopy – między innymi rzadkie antylopy oryksy, największe antylopy świata – elandy i antylopy sitatungi. – To antylopa afrykańska. Bardzo lubi przebywać w wodzie, tylko jej głowa wystaje ponad powierzchnię wody, obserwuje otoczenie – dodaje Targowski.
KAPIBARY, PTAKI I… ALPAKI
– Bardzo cenimy przychówki u kapibar, największych gryzoni świata, żyjących w Ameryce Południowej. W tym roku w naszym zoo urodziły się dwa osobniki. Są już duże, ale wciąż znajdują się pod czułą opieką rodziców. Z kapibarami jest pewien problem hodowlany, bo żyją w bardzo hermetycznych grupach rodzinnych. Dołączenie obcego osobnika jest bardzo trudne, często jest on po prostu eliminowany – dodaje dyrektor ZOO.
Na świat przyszedł też wielbłąd jednogarbny, bezgarbne wielbłądy Ameryki Południowej – lamy, alpaki. – Alpaki są bardzo wrażliwe na upały, strzyżemy je przed sezonem letnim – podkreśla.
Pojawiły się też ptaki – sowy, bażanty, papugi, a także torbacze – kangur rudy i walabia bennetta – świetnie rozmnażające się w zoo. Nie można zapomnieć o bardzo rzadkich takinach żyjących na wysokości 4000 m.n.p.m., a przede wszystkim o… polskim żubrze.
MAŁPY
Nie zabrakło i młodych małp, takich jak mandryle, zagrożony wyginięciem lutung jawajski czy patas. – Patas to piękna małpa, przez tubylców nazywana psem afrykańskim. Żyje na ziemi i drzewach. Lubi wygrzebywać z ziemi jakieś robaczki – to jej przysmak – podkreśla Targowski. Ciekawą małpą jest gereza. – Ona jest zawsze zadbana, czysta, ma wyczesane futro, załatwia się w jednym miejscu.
RYWALIZACJA I INNE OGRODY
Część zwierząt zostaje w gdańskim zoo, inne trafiają do różnych ogrodów w Europie – we Francji, Niemczech, Holandii i nie tylko. Gdański ogród należy do Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych. – Często, gdy na świat przychodzą samce, muszą od nas wyjechać, bo jest duża rywalizacja z samcem czołowym o dominację – mówi dyrektor. – Nad rozmnażaniem kontrolę sprawują koordynatorzy, oni typują, do jakich ogrodów skierować dane zwierzęta, jeśli zgłaszamy nadwyżki hodowlane – dodaje.
INWESTYCJE
W 2019 roku inwestycje w zoo nie były duże. Zmodernizowano wybieg dla wilków, dobiegają końca prace nad wybiegiem dla nowego gatunku zwierząt – ursonów, gryzoni z Ameryki Północnej. Sprowadzono nowe maszyny do kuchni zwierzęcej, nowe chłodnie. Jest pełna automatyka w przygotowywaniu karmy. Powiększono również ogrodzenie na wybiegu gepardów. – Chcemy założyć hodowlę tych zwierząt, a wiadomo, jak pojawi się samica, robi się nerwowo. Wybieg miał trzy metry i był bezpieczny, ale wysokość podnieśliśmy o metr, żeby nie było żadnych wątpliwości. Gepardy nie wspinają się po drzewach i siatkach, ale są bardzo szybkie – mówi Michał Targowski.
Jedną z najważniejszych inwestycji planowanych w przyszłości inwestycji jest obiekt „Ptaki Afryki”. Zostanie zbudowana woliera ze strefą wolnego lotu dla flamingów, pelikanów, ibisów i pawilony. Woliera będzie miała około 16 metrów wysokości, 112 metrów długości i 70 szerokości. W jej przestrzeni znajdą się: Potok Rynarzewski, baseny ptaków wodnych, zróżnicowane przestrzenie lądowe dla ptaków, ścieżka zwiedzania bez przegród od zwierząt. Inwestycja ma powstać w ciągu 3 najbliższych lat.
– O innych inwestycjach nie mogę nic powiedzieć, bo z budżetem bywa różnie. Pod koniec stycznia, w lutym, będziemy bardziej zorientowani, czy nie zbudujemy czegoś nowego. Poza tym mamy projekty – liczymy na nowy wybieg dla hipopotamów karłowatych. Mam nadzieję, że pieniądze w budżecie miejskim się znajdą.
ODWIEDZANIE ZOO ZIMĄ
Gdański Ogród Zoologiczny można odwiedzać przez cały rok – nawet w święta i dni wolne od pracy. Większość zwierząt, ze względu na łagodną zimę, jest na wybiegach. – To pozwala, by chociaż na parę godzin zwierzaki wyszły na spacer – słonie, zebry, antylopy. Kilka gatunków zwierząt znalazło schronienie w cieplejszych miejscach – flamingi, żółwie, pelikany. To są jednak małe wyjątki. Zwierzęta, które nie wychodzą na zewnątrz, można podziwiać w pawilonach – lwy, żyrafy – mówi Michał Targowski. Alpaki, tygrysy, takiny czy żubry lepiej czują się w chłodnym klimacie i przebywają na wybiegu przez cały czas.
Zwiedzanie zoo zimą jest inne, bardziej wyciszone, nie ma sezonowego zgiełku, ale ogród wciąż żyje. Zoo o tej porze roku można odwiedzać od 9:00 do 15:00.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU:
Patrycja Oryl