– Fundacji nie jest potrzeba pomoc – tak o sytuacji finansowej Fundacji Palium, której hospicjum spłonęło tydzień temu w Chojnicach, mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości, Aleksander Mrówczyński. Jego zdaniem pomoc finansowa jest niezbędna tym podmiotom, które opiekę paliatywną chcą w mieście rozwijać.
Po pożarze w chojnickim hospicjum okazało się, że fundacja je prowadząca nie miała kłopotów finansowych. Tym samym stać ją było na budowę lepszego, choć nieobowiązkowego, systemu zabezpieczeń przeciwpożarowych.
– Stać ją także na odbudowę zniszczeń – uważa chojnicki poseł Prawa i Sprawiedliwości Aleksander Mrówczyński. – Fundacji nie jest potrzebna pomoc. Nikomu staram się nie patrzeć w portfel, ale opinia społeczna jest poinformowana. Fundacja prowadząca hospicjum ma bardzo duże zasoby finansowe. Powiedziałbym, że lwia część tych środków to przychody z kontraktu z NFZ na opiekę paliatywną – mówi Mrówczyński.
WARTO PRZEKAZAĆ PIENIĄDZE INNYM
Jak dodaje poseł, pieniądze zadeklarowane przez darczyńców na odbudowę spalonego hospicjum warto przekazać, ale tym, którzy opiekę hospicyjną w mieście również chcą prowadzić. Potrzeby w tej dziedzinie są bowiem ogromne.
– Liczba łóżek hospicyjnych w Chojnicach jest niewystarczająca. Korzystają z niej też Człuchów czy Sępólno. Ta potrzeba rośnie – dodaje poseł.
Aleksander Mrówczyński przywołał przykład chojnickiego Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum. To placówka konkurencyjna dla hospicjum Fundacji Palium. Od lat buduje ona swój obiekt w bezpośrednim sąsiedztwie spalonej w zeszłym tygodniu placówki. Ze względu na brak własnego lokum, jej lekarze, pielęgniarki i wolontariusze świadczą opiekę paliatywną bezpośrednio w domach pacjentów.
Dariusz Kępa/mkul