Osuwisko w Rutkach koło Żukowa może być potencjalnie niebezpieczne – mówią geolodzy. Rok temu w trakcie przewiertów energetycznych osunęła się ziemia, zabierając ze sobą fragment lokalnej drogi i zasypując koryto Raduni. Miejsce zaczęli badać specjaliści.
Jak mówi doktor Anna Małka z Państwowego Instytutu Geologicznego, to nie pierwszy taki incydent w ostatnich latach w tym miejscu. – Od 2013 roku na tym obszarze powstały dwa inne osuwiska. W trakcie prac terenowych okazało się, że jest ich więcej – podkreśla.
OSUWISKO SIĘ POWIĘKSZA
Wstępne obserwacje wskazują, że teren wciąż jest aktywny i osuwisko ciągle się powiększa. Problem dotyczy nie tylko bezpieczeństwa sąsiedniej elektrowni wodnej, ale też drogi i linii kolejowej. – Oczywiście, że jest takie ryzyko. Dlatego należy teren monitorować, zadbać o to, by był odpowiednio ustabilizowany i zabezpieczony – zaznacza Anna Małka.
MIESIĄCE BADAŃ
Badania potrwają miesiące. Utworzono Kartę Rejestracyjną Osuwiska, która została wprowadzona do tworzonego w kraju od 2006 r. Systemu Osłony Przeciwosuwiskowej.
– Najważniejsze jest uporządkowanie stosunków wodnych poprzez odpowiedni drenaż – mówią specjaliści. Geolodzy rozmawiali już w tej sprawie z właścicielami sąsiednich terenów.
KLIFOWE WYBRZEŻA I DOLINY RZEK
Specjaliści zaznaczają jednak, że największy problem ze znacznie większymi osuwiskami występuje w południowej Polsce. W Karpatach, które zajmują jedynie 6 proc. powierzchni Polski, występuje 95 proc. wszystkich osuwisk w kraju. Na Pomorzu problem pojawia się głównie na klifowych wybrzeżach Bałtyku i w dolinach rzek – także Wisły.
W myśl decyzji Inspektoratu Nadzoru Budowlanego zniszczona droga w Rutkach ma zostać naprawiona do czerwca.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Sebastian Kwiatkowski/pOr