Zagrożenie epidemią ASF w powiecie elbląskim. „Możemy mówić o sytuacji kryzysowej”

Powiat elbląski poważnie zagrożony epidemią afrykańskiego pomoru świń. Jest także problem z usuwaniem i utylizacją padłych zwierząt.

– Możemy mówić już wprost o sytuacji kryzysowej, mamy w regionie coraz więcej dzików ze stwierdzonym wirusem – informuje Jerzy Koronowski, wojewódzki lekarz weterynarii. Sytuacja w szczególny sposób dotyczy powiatu elbląskiego, w którym w ostatnim czasie odnotowano dużą liczbę znalezionych zwierząt w różnych gminach. Jak przyznaje dr Koronowski, służby weterynaryjne mają tak dużo pracy, że przekracza to ich możliwości.

KONIECZNE DODATKOWE USTALENIA

O tej sprawie dyskutowano na specjalnej naradzie połączonych zespołów zarządzania kryzysowego: wojewódzkiego i powiatowego. W Elblągu spotkali się samorządowcy i przedstawiciele różnych instytucji i służb, które są zobowiązane do współdziałania w przypadku zagrożenia ASF. – Współpraca układa się dobrze, ale sytuacja wymaga dodatkowych ustaleń – dodaje Krzysztof Kuriata z Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

WIRUS MOŻE PRZETRWAĆ NAWET 3 LATA

To istotne, bo każdy znaleziony dzik musi zostać jak najszybciej zbadany pod kątem ASF. Padłe zwierzęta muszą być bezwzględnie utylizowane, bo wirus jest wyjątkowo żywotny. Może przetrwać nawet 3 lata, bez względu na warunki.

Podczas narady w elbląskim starostwie uzgodniono wspólne działania samorządów i służb weterynaryjnych w walce z afrykańskim pomorem świń.


Marek Nowosad/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj