Grupa Lotos wprowadza opłaty za ładowanie aut elektrycznych. „To obecnie najniższa stawka na rynku”

Koniec bezpłatnego ładowania elektrycznych aut na stacjach Lotosu. Spółka poinformowała, że od 27 stycznia za tę usługę pobierana będzie opłata w wysokości 24 zł. Dotychczas była ona darmowa. – Biorąc pod uwagę średniej wielkości ładowanie, to obecnie najniższa stawka na rynku – czytamy w komunikacie spółki.

 Ogłoszona przez Lotos stawka jest stała. Oznacza to, że 24 zł kierowca zapłaci bez względu na długość ładowania oraz ilość pobranej energii. Pojemność akumulatorów w większości dostępnych na rynku aut elektrycznych to średnio 35 kWh. Rekordzistą jest Audi e-tron z baterią o pojemności 95 kWh.

– Jeśli przyjmiemy, że na cykl ładowania przypada średnio 20 kWh energii, to u wiodącego operatora ładowarek w Polsce kierowca, zgodnie z cennikiem, zapłaci 44 zł. To prawie dwa razy więcej niż na stacjach Lotosu. Trzeba pamiętać, że w przypadku dodatkowych kWh ten koszt u konkurencji będzie jeszcze wyższy – informuje spółka.

PRAWIE 10 TYSIĘCY ŁADOWAŃ

W ciągu pierwszego roku funkcjonowania Niebieskiego Szlaku zarządzająca stacjami spółka Lotos Paliwa odnotowała około 9,5 tys. ładowań. Rekordowe były miesiące wakacyjne: lipiec (1 tys. 199 transakcji) oraz sierpień (1 tys. 115 transakcji).

Niebieski Szlak to inwestycja umożliwiająca podróżowanie pojazdami elektrycznymi między miastami. Szlak umożliwia przejazd autostradami A1 i A2 pomiędzy Warszawą a Trójmiastem.

PAP/oprac. mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj