Po stu latach generał Józef Haller ponownie wszedł na pokład łodzi Gwiazda Morza Jakuba Myślisza i wypłynął w rejs po Bałtyku – pierwszy po 123 latach pod biało czerwoną banderą. We Władysławowie odbyła się rekonstrukcja wydarzeń z 11 lutego 1920 roku.
Tak, jak sto lat temu, gen. Józef Haller przyjechał do Wielkiej Wsi samochodem, następnie jechał bryczką, a ostatnią część trasy przeszedł pieszo, witany przez rybaków i mieszkańców okrzykami „Wiwat, generał Haller”.
– To jest fakt historyczny, który jest niedoceniony i musimy przywrócić mu należne miejsce – mówi jeden z organizatorów rekonstrukcji i zarazem odtwórca roli generała Józefa Hallera Dariusz Sańko.
BURMISTRZ TAKŻE WYSTĄPIŁ
Wśród aktorów znalazł się też burmistrz Władysławowa Roman Kużel, który wcielił się w rolę ówczesnego wojewody Stefana Łaszewskiego. – To bardzo pozytywne doświadczenie i nowe wyzwanie – mówił po rekonstrukcji. – Najbardziej jestem jednak dumny z mieszkańców, którzy sami się zorganizowali i przygotowali rekonstrukcję: jej scenariusz, stroje, miejsca – dodaje.
Również Romualda Białkowska, wnuczka Jakuba Myślisza, który płynął z gen. Hallerem na Bałtyk, jest zadowolona z rekonstrukcji. – Dziadek zmarł w 1939 roku, więc to, co się działo 11 lutego 1920 roku, znałam tylko z opowieści ojca, ale mogę powiedzieć, że wiernie odtworzono te wydarzenia – tłumaczy.
ODSŁONIĘCIE TABLICY
We Władysławowie odsłonięto też tablicę pamiątkową z okazji 100. rocznicy pierwszego morskiego rejsu pod polską banderą w niepodległej Polsce. Można ją znaleźć na ul. Hryniewieckiego, obok Kapitanatu Portu Władysławowo.
Inscenizacja pierwszego rejsu po Bałtyku pod polską banderą zostanie zaprezentowana również turystom latem – 15 sierpnia, czyli dwa dni po urodzinach gen. Józefa Hallera.
Piotr Lessnau/ak