Kilka kamienic, stojących naprzeciwko fontanny Neptuna, zmieniło właściciela. Zostaną zaadaptowane na hotel

Dziesięć kamienic przy Długim Targu naprzeciwko Dworu Artusa w Gdańsku ma nowego właściciela. Za 40 milionów złotych trafiły do dwóch spółek należących do pomorskiego biznesmena. Tomasz Landsberg kupił je dwa lata temu, ale teraz – zgodnie z umową – spłacił kwotę. Uzyskał także pozwolenie na zaadaptowanie kamienic na hotel.

Dotychczas ich właścicielem była Agencja Rozwoju Pomorza, czyli spółka samorządu województwa. Zarząd zawarł ze spółkami Hotelsberg i Berghotels dwie umowy, ostatecznie przenoszące własność nieruchomości na nabywcę: pierwszą na 10 kamienic, drugą na przylegające podwórko. 

– Z analiz wynikało, że najlepszym sposobem na wykorzystanie tego kompleksu nieruchomości będzie stworzenie hotelu lub hotelu z gastronomią. Takie też działania podjął inwestor – wystąpił o pozwolenie na budowę w tym zakresie – mówi Radiu Gdańsk Łukasz Żelewski, prezes Agencji Rozwoju Pomorza. – Szukaliśmy wiarygodnego inwestora, który nie tylko spełni nasze oczekiwania finansowe, ale również jego koncepcja zagospodarowania nieruchomości będzie dostosowana do funkcji, jaką pełni ta część Głównego Miasta – dodaje Żelewski.

Co ważne, na konta spółki samorządu województwa wpłynęła kwota w wysokości 40 mln zł. – Będzie trzeba podjąć, w miarę możliwości, sprawnie decyzje, gdzie te środki zainwestować. Pomysłów jest wiele. Może to być budowa biurowca, czy też budynków magazynowych. Nie będziemy chcieli takiej kwoty trzymać na kontach – podkreśla prezes Agencji Rozwoju Pomorza.

Oferta polskiego inwestora została wyłoniona w drodze konkursu ofert ogłoszonego przez ARP jeszcze w 2016 r.

MIEJSCY DZIAŁACZE: TYLKO HOTEL MA SENS

Zapytaliśmy miejskich działaczy, co myślą o zagospodarowaniu 10 kamienic pod hotel.

– Przy tak ważnym ciągu pieszym – ul. Długiej i Długim Targu – powstanie kolejnego hotelu nie będzie niczym dobrym – ubolewa Andrzej Ługin z portalu Gdańsk Strefa Prestiżu. – Hotel nie jest elementem miastotwórczym, a jedynie komercyjnym przedsięwzięciem pod turystów. Niebawem mieszkańcy nie będą mieli czego szukać w obrębie centrum – mówi Ługin.

– W obecnej sytuacji hotel to jedyne przedsięwzięcie, które w tym miejscu ma rację bytu. Nie dziwi mnie jego powstanie. Niedawno w sąsiedztwie nawet kino przebudowano na hotel. To jedyne rozwiązanie, ponieważ inne przedsięwzięcia, inicjowane przez miasto, mogą być nieudane – mówi Karol Spieglanin z Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.

 

Posłuchaj materiału:

 


Maciej Naskręt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj