Przed północą na Grunwaldzkiej w Oliwie patrol dzielnicowy z Nowego Portu zauważył seata, który jechał bez świateł. Policjanci pojechali za autem i próbowali je zatrzymać. Kierowca nie zareagował na sygnały i zaczął uciekać.
Do akcji przyłączyły się inne radiowozy. Na ulicy Wileńskiej na Diabełkowie zajechały mu drogę. Kierowca został obezwładniony i zatrzymany.
PRZESTĘPSTWO
– To 45-latek z Gdańska, który nie ma prawa jazdy. Był trzeźwy, ale pobrano mu krew do badań na zawartość narkotyków. Już dostał mandat za wykroczenia drogowe, ale czeka go jeszcze odpowiedzialność karna za niezatrzymanie się na wezwanie policji. Takie zachowanie jest przestępstwem, za które grozi 5 lat więzienia – przypomina aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z gdańskiej komendy miejskiej.
Nieoficjalnie wiadomo, że mężczyzna uciekał, bo „chciał z bliska zobaczyć, jak wygląda policyjny pościg”.
ZARZUT
45-latek już usłyszał zarzut, wkrótce stanie przed sądem.
Grzegorz Armatowski/pb