Włamał się do kontenera i okradł swojego szefa. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności

Ponad 100 litrów oleju napędowego ukradł 20-letni mieszkaniec powiatu malborskiego swojemu pracodawcy. Mężczyzna współpracował z 17-letnim kuzynem. Sprawcy zostali zatrzymani na gorącym uczynku przez policjantów z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku podczas pakowania zbiorników z paliwem do samochodu.



W środę policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku patrolowali rejon Kamiennego Potoku. Około godz. 20.30 na jednej z ulic zauważyli dwóch młodych mężczyzn. Stojąc przy terenie firmy pakowali do auta zbiorniki z płynem. Furtka na posesję okazała się być otwarta, a mężczyźni wyglądali na zdenerwowanych.

Podejrzewając, że mają do czynienia ze złodziejami, policjanci podjęli interwencję i wylegitymowali dwóch mieszkańców powiatu malborskiego w wieku 20 i 17 lat.

 

STRATY NA PONAD 700 ZŁ

 

Przypuszczenia funkcjonariuszy potwierdziły się. Ustalono, że 20-latek to pracownik tej firmy i razem z 17-letnim kuzynem bez zgody pracodawcy weszli na posesję. Następnie włamali się do kontenera i ukradli pięć zbiorników z olejem napędowym.

Młodzi sprawcy zostali zatrzymani przez mundurowych i trafili do aresztu. Funkcjonariusze powiadomili właściciela firmy o zdarzeniu i zwrócili mu skradzione paliwo. Straty jakie by poniósł wyceniono na ponad 700 zł.

Na podstawie zebranych dowodów policjanci przedstawili dwóm mieszkańcom powiatu malborskiego zarzut kradzieży z włamaniem. Mężczyźni przyznali się. Za popełnione przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

 

oprac. ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj