Przeprowadzenie majowych wyborów prezydenckich będzie niemożliwe – alarmują samorządowcy z Pomorza. W tej sprawie zwrócili się już do Komisarza Wyborczego.
O tym, że nie da się w bezpieczny sposób przeprowadzić wyborów poinformowali Komisarza Wyborczego w Gdańsku burmistrzowie Sztumu i Malborka. W ich ocenie epidemia koronawirusa uniemożliwia przygotowania do głosowania, które powinny rozpocząć się w kwietniu. W tej samej sprawie do Państwowej Komisji Wyborczej wystąpił Związek Miast Polskich i Unia Metropolii Polskich.
– Urzędy pracują w trybie awaryjnym. W takich warunkach nie ma możliwości przeszkolenia pracowników i członków obwodowych komisji wyborczych. Wybory są 10 maja, ale przygotowania ruszają już na początku kwietnia – mówi burmistrz Sztumu Leszek Tabor.
O wynikających z kalendarza wyborczego zadaniach, które nie będą możliwe do zrealizowania, pisze w swoim piśmie także burmistrz Malborka.
– Nie jest możliwe przyjmowanie zgłoszeń na kandydatów do obwodowych komisji wyborczych. Nie jest możliwe przeprowadzenie spotkań organizacyjnych i szkoleń przy zakazie zgromadzeń powyżej 50 osób. Z kolei organizowanie większej liczby mniejszych spotkań w dalszym ciągu wiązałoby się z ryzykiem zakażenia. Problemem jest też organizowanie siedzib komisji, kiedy zamknięte są szkoły, przedszkola i inne placówki – wylicza Marek Charzewski.
„DECYZJA BĘDZIE NALEŻAŁA DO POLITYKÓW”
O przełożenie wyborów apelowali wcześniej kandydaci opozycji. Zdaniem polityków Zjednoczonej Prawicy, nie ma jednak obecnie przesłanek do wprowadzenia któregokolwiek ze stanów nadzwyczajnych, co umożliwiłoby przełożenie wyborów prezydenckich.
W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki pytany o przesunięcie wyborów odpowiedział, że powinny one odbyć się w zaplanowanym terminie, gdyż w dłuższej perspektywie może nastąpić wiele nieprzewidzianych okoliczności, na przykład nawrót koronawirusa jesienią.
– Oczywiście decyzja będzie należała do polityków. My tylko informujemy Komisarza Wyborczego, że ze względu na troskę o zdrowie mieszkańców nie ma możliwości organizacyjnych, logistycznych i ludzkich, by przygotować majowe wybory – komentuje Leszek Tabor.
JAK PORADZILI SOBIE W MNIEJSZYCH MIEJSCOWOŚCIACH?
W niedzielę w sześciu polskich gminach odbyły się samorządowe wybory uzupełniające. Czuwający nad głosowaniem członkowie komisji zostali wcześniej wyposażeni w rękawiczki i maseczki. W lokalach wyborczych były płyny dezynfekujące, a wyborcy korzystali z jednorazowych długopisów.
Wojciech Stobba