Ponad trzysta komunalnych pustostanów w Słupsku. Większość wymaga generalnego remontu. W tym roku miasto ma na ten cel tylko sześćset tysięcy złotych. To niemal o połowę mniej niż w ubiegłym roku. Osoby, czekające na przydział mieszkania komunalnego, mogą je otrzymać szybciej, jeśli zobowiążą się do wyremontowania lokalu.
– Zainteresowanie takim rozwiązaniem jest spore. To kilkadziesiąt osób co roku. Ludzie oglądają mieszkania i oczywiście są zainteresowani takimi, w których zakres prac remontowy jest najmniejszy. To my przygotowujemy wykaz prac, niezbędnych do wykonania – podkreśla Ewa Wach, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku.
„REMONTUJEMY ZA MAŁO MIESZKAŃ”
W ubiegłym roku PGM wyremontował 22 lokale. Prace kosztowały niespełna milion sto tysięcy złotych. W tym roku na modernizację mieszkań zarezerwowano kwotę sześciuset tysięcy złotych.
– Remontujemy za mało mieszkań. Moim zdaniem powinniśmy jednoznacznie postawić na rozwiązanie, w którym to najemca, a nie miasto, remontuje przyszły lokal – podkreśla radna Renata Stec.
MIASTO PRZEKRACZA WYDATKI
Określone przez Radę Miejską w Słupsku zasady remontów mieszkań zakładają, że nakłady finansowe na modernizację jednego lokalu komunalnego nie powinny przekraczać 35 tysięcy złotych. W praktyce zdarzało się, że wynosiły nawet ponad 120 tysięcy złotych. Na przydział mieszkania komunalnego w Słupsku czeka około siedmiuset rodzin.
Przemysław Woś/aż