Spada liczba ofiar na drogach Pomorza. W pierwszych tygodniach epidemii było ich prawie 30 na 100 wypadków. Natomiast w kwietniu odnotowano ich 11. Jak informuje policja, również samych wypadków jest trzy razy mniej niż zazwyczaj w tym miesiącu.
– O ile tylko jeden, ostatni tydzień marca, przyniósł 27 ofiar na 100 wypadków drogowych, o tyle cały kwiecień to jest statystycznie niecałe 11 ofiar na 100 wypadków drogowych. To zdecydowanie pokazuje, że dynamika ciężkości wypadków spada – mówi komisarz Joanna Skrent z pomorskiej drogówki.
ROŚNIE ŚWIADOMOŚĆ KIEROWCÓW
Przez pierwsze cztery tygodnie kwietnia na Pomorzu w 64 wypadkach zginęło 7 osób, a 90 zostało rannych. Rok temu o tej porze wypadków było 169, ofiar 13, a rannych 205. To spadki większe niż wskazywałoby na to zmniejszenie ruchu. Z badań drogowców wynika, że w czasie epidemii ruch zmalał średnio o 30 proc. w tygodniu i o połowę w weekendy. Zdaniem policji wiele wskazuje na to, że świadomość kierowców jednak rośnie i euforia pustych dróg minęła.
– Po pierwsze być może zachłyśnięcie się prostą i pustą drogą, na której można więcej, minęło, ale też kierowcy przekonali się o tym, że pomimo ograniczeń policja na drogach wciąż jest – wyjaśnia komisarz Joanna Skrent.
Przypomnijmy, że w 2019 roku w województwie pomorskim w 2284 wypadkach zginęło 160 osób. To daje współczynnik 7 ofiar na 100 wypadków.
Sebastian Kwiatkowski/am