Najnowszy sondaż Social Changes. Andrzej Duda z 64-procentowym poparciem. Małgorzata Kidawa-Błońska wciąż traci

64 proc. wyborców zagłosowałoby na prezydenta Andrzeja Dudę – wynika z sondażu, który przeprowadziła po debacie kandydatów w TVP pracownia Social Changes dla portalu wPolityce.pl. Na podium znaleźli się też Szymon Hołownia (13 proc.) oraz Władysław Kosiniak-Kamysz i Krzysztof Bosak (po 7 proc.).

Portal wPolityce.pl poinformował w piątek, że w badaniu zadano pytanie o preferencje respondentów w razie zorganizowania wyborów korespondencyjnych.

Chęć oddania głosu na Andrzeja Dudę zadeklarowało 64 proc. badanych. Portal dodał, że jest to taki sam wynik, jak w poprzednich jego badaniach. Drugie miejsce zajął Szymon Hołownia – 13 proc. wskazań, co oznacza spadek o 1 pkt proc. Na trzecim miejscu są ex aequo z poparciem 7 proc. ankietowanych kandydat Koalicji Polskiej-PSL-Kukiz15 Władysław Kosiniak-Kamysz (spadek o 1 pkt proc.) i kandydat Konfederacji Krzysztof Bosak (bez zmian).

Na kandydata Lewicy Roberta Biedronia chce oddać głos 3 proc. badanych (bez zmian). Kandydatka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska zyskała poparcie 2 proc. respondentów (spadek o 1 pkt proc.). Po 1 proc. badanych chce oddać głos na Marka Jakubiaka, Pawła Tanajno, Stanisława Żółtka i Mirosława Piotrowskiego.

POŁOWA BADANYCH NIE WZIĘŁABY UDZIAŁU

Z badania wynika, że ponad połowa ankietowanych nie wzięłaby udziału w takich wyborach.

W odpowiedzi na pytanie o chęć udziału w wyborach korespondencyjnych, gdyby odbyły się w najbliższą niedzielę, 36 proc. ankietowanych odpowiedziało pozytywnie (w tym 21 proc. zdecydowanie tak, a 15 proc. raczej tak). Nie wzięłoby w nich udziału 55 proc. (43 proc zdecydowanie nie, a 12 proc. raczej nie). Odpowiedź „trudno powiedzieć” wybrało 9 proc. badanych.

Portal wPolityce.pl poinformował, że badanie zostało zrealizowane metodą CAWI 6 i 7 maja 2020 r., na ogólnopolskiej, reprezentatywnej (pod względem: płci, wieku, wielkości miejsca zamieszkania) próbie Polaków; wzięło w nim udział 1073 osób.

 

PAP/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj