Przewoźnicy apelują o zniesienie lub poluzowanie limitów w komunikacji. „To pozwoli efektywniej zarządzać ofertą i ograniczy koszty”

Jedna osoba na jedno miejsce siedzące lub na dwa miejsca w autobusie – to propozycja poluzowania epidemicznych ograniczeń w komunikacji miejskiej. O zmianę limitów organizatorzy transportu proszą rządzących.


Wraz ze znoszonymi ograniczeniami epidemicznymi rośnie też liczba podróżnych. Dziś na jednego pasażera muszą przypadać dwa miejsca siedzące. Przewoźnikom zaczyna brakować taboru i finansów. Jak mówi Kamil Bujak, przewodniczący Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej, problem staje się coraz bardziej uciążliwy.

APEL DO WŁADZ

Za pośrednictwem Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej wystosowano apel do Ministerstwa Rozwoju, aby „niezwłocznie zwiększyć liczbę osób w komunikacji miejskiej do połowy całkowitej liczby miejsc w danym pojeździe lub przynajmniej do liczby wszystkich miejsc siedzących”. – Takie rozwiązanie pozwoli efektywniej zarządzać ofertą przewozową i na pewno pozwoli ograniczać koszty chociażby związane z koniecznością uruchamiania kursów bisowych – argumentuje Bujak.

PROBLEM NA POŁĄCZENIACH MIĘDZYMIASTOWYCH

O całkowite zniesienie limitów zaapelowało do urzędników tymczasem przedsiębiorstwo „Gryf”. Jak mówi Bartosz Milczarczyk, w szczególnie trudnej sytuacji są pasażerowie połączeń międzymiastowych. – Podróżny często nie ma żadnej alternatywy w sytuacji, kiedy nie dostanie się do autobusu. Wystarczy, że chętnych do przejazdu będzie 27 osób, a przewoźnik dostarczy 50 osobowy autokar. Oznacza to, że zgodnie z przyjętymi limitami dwie osoby zostaną bez transportu. Nikt, kto wykonuje zarobkowy przewóz osób, nie podstawi drugiego autokaru na trasę liczącą 50 kilometrów  wyjaśnia przedstawiciel „Gryfu”.

BEZPIECZNIEJSZY PRZELICZNIK

Z prośbą o zmiany eksperci z uczelni technicznych apelowali już pod koniec marca. Podkreślali, że obowiązujące ograniczenia jednego pasażera na dwa miejsca siedzące nie w każdym pojeździe dadzą bezpieczny dystans. Sugerowali przyjęcie przelicznika zależnego od powierzchni autobusu.

AKTUALNY ROZKŁAD JAZDY

Dziś większość przewoźników kursuje jak w soboty lub dni wolne od nauki z ewentualnymi wzmocnieniami najbardziej obleganych kursów. Jak informuje Gdynia, od poniedziałku autobusy w tym mieście będą jeździły według normalnych rozkładów jazdy.

Sebastian Kwiatkowski/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj